Rozdział 218

LEO.

Wpatruję się w niego bez mrugnięcia, gdy te słowa do mnie docierają.

Winona.

Cholera, po tym jak zaprzeczali jakiejkolwiek więzi, a teraz to? Czego jeszcze, do diabła, chcą?

„Więc, w czym problem? Oboje możecie zaprzeczać, ale macie do siebie uczucia? Czy to nie jest ten cholerny impuls, któreg...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie