Rozdział 237

MARCEL.

Puściłem ją. Nie mogę być tym, który ją dalej popycha, kiedy wiem, co czuje. Jeśli coś do mnie czuje, to ona musi zrobić następny krok.

Zawahała się, jej serce waliło, gdy stała tam, odwrócona do mnie plecami. Nie mogłem się powstrzymać, widząc ją, zwłaszcza gdy była tak ubrana. Musiałem jej...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie