Rozdział 38

LEO.

Wyszedłem z jaskini i skierowałem się na parking, próbując oczyścić umysł. Zamykając za sobą drzwi, osunąłem się na ziemię, opierając głowę o zimny metal ściany za mną, biorąc zaciągnięcie się papierosem.

‘Winona?’ zawołałem przez łącze.

‘Tak, Alpha?’

Winona była jedną z nielicznych, które przy...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie