Rozdział 56

AZURA.

„Miałam na myśli walkę.” Mruknęłam.

Uniósł brew.

„To właśnie miałem na myśli.” Zauważył. Czekaj, nie, on... „Czy twoje myśli zawsze są w rynsztoku, czy to ja cię tak ruszam?”

Oczywiście, że tak. Ty cholernie irytujący Rossi.

„Nie bądź taki pewny siebie.” Prychnęłam.

„Czy się mylę?”

„Jeśli chc...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie