Rozdział 87

AZURA.

Czułam jego zmagania i wiedziałam, że muszę coś zrobić, nawet jeśli wczoraj wieczorem zachował się wobec mnie jak totalny dupek. W końcu, ochronił mnie przed Judą i pozbył się go.

„Nie bądź taki uparty, wybacz mu Leo.” powiedziałam cicho.

Chciałam zrobić więcej… Chciałam objąć jego twarz i po...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie