Rozdział 97

AZURA.

Następnego dnia, po niespokojnej nocy, ubrałam się w niebieskie jegginsy i za dużą białą bluzkę. Leo właśnie wpadł, mówiąc, że czas porozmawiać z Corrado. Było w nim coś innego, ale nie mogłam określić, co to było. Miał na sobie białą koszulkę na ramiączkach i szare dresy. Jego włosy były w s...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie