Rozdział 105

TERVAN.

Chodziłem po ciemnym lesie, gdzie zawsze spotykaliśmy się z Shiktą. Jak zwykle była spóźniona. Wszystko było pod kontrolą, ale ostatnio wydawało się, że wszystko zaczyna się rozsypywać.

Bezużyteczny eliksir, który miała zabić Luxurię, oczywiście nie działał. Luxuria wciąż była żywa i zdrow...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie