

Alpha Północy: Jego Słabość, Jej Klątwa
Velvet Desires · Zakończone · 230.8k słów
Wstęp
"Moje oddechy sprawiły, że zadrżałaś," Pochylił się bliżej, tak że niemal czułam jego oddech, "...Wyobraź sobie, co zrobiłby mój język."
"Ostrzegałem cię, żebyś nie bawiła się ogniem, jeśli boisz się płomieni," dodał, jego głos chrapliwy od potrzeby.
Moje pełne usta rozchyliły się w odpowiedzi, "Nie boję się płonąć za to, co kocham." Wzbudziłam w nim coś, co przez całe jego życie było uśpione.
"Więc niech tak będzie... Księżniczko."
Ona była aniołem pragnącym chaosu. On był demonem pragnącym spokoju. Wiedziała, że jest piekłem, a jednak zdecydowała się płonąć z nim.
Potrzeba wyjątkowej kobiety, aby poradzić sobie z jego ciemnością i okiełznać jego demony.
Alpha Parthe pochodzi z rodu przeklętych Alf. Są nieustannie pochłonięci potrzebą tropienia i zabijania ofiar oraz przestępców, nieustannie dręczeni zapachem krwi.
Im więcej zabijają, tym bardziej chcą zabijać. Najgorzej jest podczas każdej pełni księżyca.
Co się dzieje, gdy nie ma ofiar do zabicia? Stają się zagrożeniem dla swoich bliskich. Nikt związany z Alfą z watahy Dziki Wilk nie przeżył więcej niż dwa lata. A każdy Alfa z tego rodu umiera w wieku trzydziestu trzech lat z powodu klątwy.
Parthe, zdeterminowany, aby zakończyć klątwę w swoim życiu, przysiągł nigdy nie mieć partnerki ani nie mieć syna. Ale te przysięgi kruszą się w momencie, gdy spotyka dziewczynę, którą uważa za 'małą i nieistotną.'
Los biednej Luxurii z watahy Gór Popiołu, która miała poślubić miłość swojego życia, Betę Kahela, przybiera drastyczny obrót, gdy dowiaduje się, że jest związana z tym przeklętym Alfą, którego bała się przez całe życie.
Co się dzieje, gdy jego klątwa stopniowo zaczyna przenikać do Luxurii, jedynej kobiety, która miała być jego lekarstwem?
Rozdział 1
PRZESKOK DO PRZODU
PERSPEKTYWA LUXURII
Chłodny wiatr smagał przez kamienne łuki watahy na Górze Popiołów, wpadając do dużej komnaty, w której siedziałam.
Chłodny wiatr był niczym w porównaniu z lodowatym strachem w moim sercu.
Na zewnątrz, na dziedzińcu, przygotowywano ceremonię. Nie była to ceremonia ślubna, jak wymagała moja linia, lecz ceremonia parowania.
Byłam pierwszą w mojej linii, która miała być sparowana bez właściwej ceremonii ślubnej.
Dziś była noc pełni księżyca.
Dziś miałam zostać połączona, nie z mężczyzną mojego wyboru. Nie z mężczyzną, którego zawsze kochałam. Nawet nie z mężczyzną bliskim mojemu wymarzonemu. Lecz z bestią, która rządziła sąsiednimi ziemiami żelazną łapą. Alfą Północy.
Ściskałam srebrny medalion na mojej szyi. Prezent, który podarował mi mężczyzna, z którym zrobiłabym wszystko, aby spędzić resztę życia, Beta z watahy mojego ojca, Beta Kahel. Był moim tajnym kochankiem. Ale los był tak okrutny, że nas rozdzielił.
Kahel przysiągł, że wyzwie Alfę Północy, Alfę Parthe, na walkę o naszą miłość... ale co, jeśli ciemność tego wroga, Alfa Parthe, już przeniknęła do mojej duszy, zanieczyszczając moją niewinność?
Pukanie do drzwi komnaty sprawiło, że moje serce podskoczyło. To była Rella, moja przyrodnia siostra.
"Moja pani," mruknęła, oczy błyszczące złośliwością znacznie głębszą niż zwykła zazdrość, jej głos ociekający szyderstwem, "On przybył. Przeklęty Alfa."
Radość w głosie Relli. Satysfakcja na jej twarzy. Wysyłała mnie na śmierć. Wszyscy nie mogli się doczekać, żeby się mnie pozbyć. Mój ojciec, macocha, rodzeństwo, członkowie watahy. Wszyscy.
Wszyscy widzieli we mnie przekleństwo. Dowiedziawszy się, że jestem sparowana z Alfą Parthe, potwierdzili, że naprawdę jestem przeklęta i zasługuję na to, by być sparowana z kimś równie przeklętym jak ja.
Żadna kobieta sparowana z Alfą z linii Watahy Dzikiego Wilka nie przeżyła więcej niż dwa lata. Wszystkie znikają tajemniczo.
Zobaczyłam swoje odbicie w lustrze. Moje ciepłe niebieskie oczy nagle zabłysły matowym odcieniem czerwieni, ale zniknęło tak szybko, jak się pojawiło. Wystarczająco szybko, by Rella tego nie zauważyła.
To był sekret, o którym nikt nie wiedział. Sekret, od którego próbowałam uciec po zakazanej nocy z przeklętym Alfą.
Nocy, której żałuję.
Uciekłam od niego, jak tylko nastał świt, jeszcze zanim obudził się ze swojego snu, ale los wytyczył idealną mapę i doprowadził go prosto do drzwi mojego ojca dwa dni temu, przybywając, aby rościć sobie prawa do swojej partnerki.
JAK TO WSZYSTKO SIĘ ZACZĘŁO.
Rozdział 1
PERSPEKTYWA LUXURII
Biegłam tak szybko, jak tylko mogły mnie ponieść nogi przez las. Zbliżała się zima; dni były dość chłodne, a noce lodowato mroźne.
Ziemia była pokryta oceanem kamieni, a trzmielina ukrywała ostre gałęzie leżące pod spodem; dlatego nie miałam pojęcia, że gałęzie i ostre kamienie czekały na nieszczęśliwego gościa.
Drzewa wokół lasu były karłowate i cienkie; nie było żadnego miejsca do ukrycia. Nocne niebo było czyste, bez żadnych łez. Czyste. Jasne.
Dzisiejsza noc miała być inna—nawet wyjątkowa. Moje 21. urodziny. Noc, w której mogłam przynajmniej mieć nadzieję na odrobinę uczucia od Alpha Odrena, człowieka, który nazywał się moim ojcem. Zamiast tego, wybrał tę noc, aby ukarać mnie ponownie, przypomnieć mi, że jestem tylko plamą na jego dziedzictwie.
Upokorzenie było gorsze niż zwykle. Przed całym stadem oskarżył mnie o bycie przekleństwem, hańbą dla honoru naszej rodziny. Słowa nadal odbijały się echem w mojej głowie, rozrywając moje już kruche serce.
Nie mogłam tego dłużej znieść—obelgi, zimne spojrzenia, ciągłe przypomnienia, że jestem niechciana. Dziś wieczorem coś we mnie pękło, i uciekłam.
Moje bose stopy uderzały o nierówną ziemię, ostre gałęzie i kamienie ukryte pod trzmieliną cięły moją skórę. Ból narastał z każdym krokiem, ale przyjmowałam go z wdzięcznością, używając go, aby zagłuszyć wspomnienia okrutnych słów mojego ojca i nienawistnych uśmiechów moich przyrodnich rodzeństwa i jego kochanek.
Natychmiast przekształciłam się w pięknego białego wilka i pobiegłam głębiej w gęsty las, nie bojąc się ciszy nocy.
Przekroczyłam granicę, strumień, który oddzielał Południe od przerażającej Północy.
Szeptano, że potwór z Północy zawsze terroryzował granice Południa, Wschodu i Zachodu. Ale teraz, nie obchodzi mnie to. Lepiej, żeby mnie zaatakował potwór nocy, niż znosić więcej okrucieństwa od mojego ojca i przyrodniego rodzeństwa.
Zastanawiałam się, dlaczego mój ojciec, Alpha Odren, nienawidził mnie z taką pasją. Czasami czuję zazdrość wobec mojego rodzeństwa. Byli kochani. Czczeni. Traktowani jak królowe. Ale ja byłam traktowana jak wyrzutek.
Codziennie życzę sobie, żeby moja matka była tutaj ze mną. Mówili, że odeszła, jak tylko mnie urodziła. Niektórzy mówili, że bała się wychowywać przeklęte dziecko, inni, że nie mogła znieść okrucieństwa mojego ojca, a jeszcze inni, że zmarła po moim narodzeniu.
Gdy biegłam przez Północ, coś w powietrzu się zmieniło. Zapach, muskularny i potężny, uderzył mnie jak ściana. Instynkty mojego wilka zareagowały, mieszanka strachu i czegoś jeszcze—czegoś znacznie bardziej niebezpiecznego. Zwolniłam, uszy nastawione, skanując ciemność w poszukiwaniu jakiegokolwiek znaku ruchu.
I wtedy to usłyszałam—niski, gardłowy pomruk, dźwięk wibrujący przez ziemię pod moimi łapami.
Jako odważna młoda dziewczyna, zamiast uciekać, moje nogi prowadzą mnie w kierunku tego dźwięku.
Przybrałam z powrotem ludzką formę, zbliżając się do polany, a oddech utknął mi w gardle. Moje nagie ciało było skąpane w blasku księżyca, ale ledwo zauważałam chłód; wszystkie moje zmysły skupione były na źródle tego pomruku. Ruszyłam naprzód, stąpając na palcach przez zarośla, aż go zobaczyłam—jego.
Bestię, o której szeptano wśród wilków i innych nadprzyrodzonych istot. Do tej chwili myślałam, że to tylko bajki opowiadane, by straszyć nieposłuszne dzieci.
A dziś czuję się jak najbardziej nieposłuszne dziecko, jakie kiedykolwiek żyło, bo nie tylko słyszałam o tej historii, ale byłam jej świadkiem na własne oczy.
Zamarłam na miejscu. Ogromny, brązowy wilk, dwa razy większy niż jakikolwiek, którego kiedykolwiek widziałam, przykucnął obok bezwładnego ciała. Jego oczy świeciły oślepiającą czerwienią, kolorem krwi i ognia, gdy z zadowoleniem obserwował swoje zabójstwo.
Serce waliło mi o żebra, gdy zdałam sobie sprawę, że to nie był zwykły wilk. To był potwór z Północy—stwór, który nawiedzał koszmary wielu.
Zakryłam usta, powstrzymując jęk, który groził, że wydostanie się z moich ust, stojąc zamrożona za nim.
Zanim zdążyłam się cofnąć, potwór odwrócił głowę, jego wzrok utkwiony we mnie, powodując falę przerażenia, która przeszła przez moje ciało.
Chciałam krzyczeć, uciekać, ale moje kończyny odmówiły posłuszeństwa. Serce biło mi nierówno, nie tylko ze strachu, ale z czegoś znacznie bardziej niebezpiecznego—niewytłumaczalnego przyciągania do stworzenia, od którego powinnam uciekać.
Z przerażającym trzaskiem, potworny wilk przemienił się w ludzką formę. Noc była tak ciemna, że nie mogłam dostrzec jego rysów, ale jego rozmiar i obecność sprawiły, że zamarłam. Moc emanująca od niego była dusząca, ciemna siła, która zdawała się oplatać moją duszę, przyciągając mnie bliżej, mimo że mój umysł krzyczał, żeby uciekać.
"No, no," jego głos zabrzmiał nisko i niebezpiecznie, "Co my tu mamy?" zwrócił się do mnie, robiąc powolne, drapieżne kroki w moją stronę, nie zwracając uwagi na swoją nagą formę.
Czy tak to się skończy? Rozszarpana przez bestię z Północy, tak jak niezliczone inne osoby, które zbliżyły się zbyt blisko jego terytorium?
Łzy zamazały mi wzrok, gdy się zbliżał, ale pod moim przerażeniem coś innego się poruszyło—niepokojące ciepło, zdradziecka gorączka, która rozprzestrzeniała się przez moje żyły, przykuwając mnie do miejsca.
Czy on mnie zabije? Czułam się całkowicie bezbronna i bezradna.
„Gdzie się wybierasz, mały kolego?” Głos był głęboki i chrapliwy, przeszywając mnie dreszczem na całym ciele.
Co on właśnie powiedział?
Kolego?
Czy dobrze go usłyszałam?
Byłam zbyt przerażona, żeby zauważyć, jak mój wilk skacze z radości w zakamarkach mojego umysłu. Byłam zbyt przerażona, żeby zauważyć dziwne przyciąganie, które poczułam, gdy tylko go zobaczyłam.
Czy wszechświat robi mi okrutny żart? Jak mogę być związana z potworem z Północy?
Chciałam uciec od niego, ale jakaś dziwna siła przykuła mnie do miejsca. Patrzyłam szeroko otwartymi oczami, jak ten potwór powoli zmniejsza odległość między nami.
Jego nagie ciało zaskakująco kusiło mnie, żeby przyjrzeć się lepiej, ale byłam zbyt przerażona, żeby nawet mrugnąć okiem.
„Proszę... Proszę, nie zabijaj mnie. Przepraszam. Ja...” wykrztusiłam, nadal nie mogąc zrobić kroku. Czułam, jak gorące łzy spływają po moich policzkach.
„Zranić? Dlaczego miałbym zranić własnego partnera?” zapytał z diabelskim uśmiechem. Jego słowa brzmiały trochę uspokajająco, ale spojrzenie w jego oczach mówiło coś zupełnie innego.
Jego czarne jak smoła oczy przeszyły moje małe ciało, uświadamiając mi, że również jestem naga. Biegałam w formie wilka.
Teraz jestem podwójnie przerażona.
Wilk potwora zdawał się cieszyć tym, co widział, z tępym błyskiem w oczach.
„Proszę, ja po prostu... odejdę i... nigdy...” jąkałam się, łykając jego silny zapach. To było prawie tak, jakby celowo uwolnił więcej swojego zapachu w atmosferę.
Był Alfą. Jego aura była tak potężna, że sprawiała, że traciło się całą wolę. Jego oczy były jak sama śmierć.
Jego ręka powoli przesuwała się po moim policzku, w dół do szyi, w końcu spoczywając na pępku. „Nigdy nie wiedziałem, że będę błogosławiony taką pięknością jako partnerką.” Jego bogaty, męski głos mówił, mając w sobie nutę posiadania.
Zmniejszył małą odległość między nami, tak że oboje mogliśmy poczuć ciepło promieniujące z naszych ciał, jego ciepły oddech muskał skórę mojego czoła.
Miał sześć stóp i jeden cal, podczas gdy ja ledwo pięć stóp i cztery cale.
Idealne dla niego. Podobało mu się to. Jego oczy mówiły wszystko.
Jego palec uniósł mój podbródek, żeby spotkać jego płonące spojrzenie. „Myślę, że Bogini Księżyca ma dla nas zaplanowaną tę noc. Nie sądzisz?” Jego głos stał się gruby i ciężki, gdy poczułam jego wypukłość naciskającą na mój brzuch.
Czy nie powinnam zwiększyć odległości między nami? Powinnam, ale to było niemożliwe.
Drżałam, nie tylko z zimna, ale z dziwnej, upajającej mocy, którą emanował. Powinnam uciekać, powinnam walczyć, ale zamiast tego znalazłam się kołysząc się bliżej, przyciągana do ciemności, którą wiedziałam, że mnie pochłonie.
Ostatnie Rozdziały
#211 EPILOG
Ostatnia Aktualizacja: 9/2/2025#210 Rozdział 210
Ostatnia Aktualizacja: 9/2/2025#209 Rozdział 209
Ostatnia Aktualizacja: 9/2/2025#208 Rozdział 208
Ostatnia Aktualizacja: 9/2/2025#207 Rozdział 207
Ostatnia Aktualizacja: 9/2/2025#206 Rozdział 206
Ostatnia Aktualizacja: 9/2/2025#205 Rozdział 205
Ostatnia Aktualizacja: 9/2/2025#204 Rozdział 204
Ostatnia Aktualizacja: 9/2/2025#203 Rozdział 203
Ostatnia Aktualizacja: 9/2/2025#202 Rozdział 202
Ostatnia Aktualizacja: 9/2/2025
Może Ci się spodobać 😍
Zakochana w bracie mojego chłopaka z marynarki
"Co jest ze mną nie tak?
Dlaczego jego obecność sprawia, że czuję się jakby moja skóra była zbyt ciasna, jakbym nosiła sweter o dwa rozmiary za mały?
To tylko nowość, mówię sobie stanowczo.
To tylko nieznajomość kogoś nowego w przestrzeni, która zawsze była bezpieczna.
Przyzwyczaję się.
Muszę.
To brat mojego chłopaka.
To rodzina Tylera.
Nie pozwolę, żeby jedno zimne spojrzenie to zniszczyło.
**
Jako baletnica, moje życie wygląda idealnie—stypendium, główna rola, słodki chłopak Tyler. Aż do momentu, gdy Tyler pokazuje swoje prawdziwe oblicze, a jego starszy brat, Asher, wraca do domu.
Asher to weteran Marynarki z bliznami po bitwach i zerową cierpliwością. Nazywa mnie "księżniczką" jakby to była obelga. Nie mogę go znieść.
Kiedy kontuzja kostki zmusza mnie do rekonwalescencji w domku nad jeziorem rodziny Tylera, utknęłam z obydwoma braćmi. Co zaczyna się jako wzajemna nienawiść, powoli przeradza się w coś zakazanego.
Zakochuję się w bracie mojego chłopaka.
**
Nienawidzę dziewczyn takich jak ona.
Rozpieszczonych.
Delikatnych.
A jednak—
Jednak.
Obraz jej stojącej w drzwiach, ściskającej sweter mocniej wokół wąskich ramion, próbującej uśmiechać się przez niezręczność, nie opuszcza mnie.
Ani wspomnienie Tylera. Zostawiającego ją tutaj bez chwili zastanowienia.
Nie powinno mnie to obchodzić.
Nie obchodzi mnie to.
To nie mój problem, że Tyler jest idiotą.
To nie moja sprawa, jeśli jakaś rozpieszczona mała księżniczka musi wracać do domu po ciemku.
Nie jestem tu, żeby kogokolwiek ratować.
Szczególnie nie jej.
Szczególnie nie kogoś takiego jak ona.
Ona nie jest moim problemem.
I do diabła, upewnię się, że nigdy nim nie będzie.
Ale kiedy moje oczy padły na jej usta, chciałem, żeby była moja.
Zacznij Od Nowa
© 2020-2021 Val Sims. Wszelkie prawa zastrzeżone. Żadna część tej powieści nie może być reprodukowana, dystrybuowana ani transmitowana w jakiejkolwiek formie ani za pomocą jakichkolwiek środków, w tym fotokopii, nagrywania lub innych metod elektronicznych czy mechanicznych, bez uprzedniej pisemnej zgody autora i wydawców.
Od Zastępczyni do Królowej
Zrozpaczona, Sable odkryła, że Darrell uprawia seks ze swoją byłą w ich łóżku, jednocześnie potajemnie przelewając setki tysięcy na wsparcie tej kobiety.
Jeszcze gorsze było podsłuchanie, jak Darrell śmieje się do swoich przyjaciół: "Jest przydatna—posłuszna, nie sprawia problemów, zajmuje się domem, a ja mogę ją przelecieć, kiedy tylko potrzebuję ulgi. Jest właściwie żywą pokojówką z korzyściami." Robił obleśne gesty, które wywoływały śmiech jego przyjaciół.
W rozpaczy Sable odeszła, odzyskała swoją prawdziwą tożsamość i poślubiła swojego sąsiada z dzieciństwa—Lykańskiego Króla Caelana, starszego od niej o dziewięć lat i jej przeznaczonego partnera. Teraz Darrell desperacko próbuje ją odzyskać. Jak potoczy się jej zemsta?
Od zastępczyni do królowej—jej zemsta właśnie się zaczęła!
Związana Kontraktem z Alfą
William — mój niesamowicie przystojny, bogaty narzeczony wilkołak, przeznaczony na Deltę — miał być mój na zawsze. Po pięciu latach razem, byłam gotowa stanąć na ślubnym kobiercu i odebrać swoje szczęśliwe zakończenie.
Zamiast tego, znalazłam go z nią. I ich synem.
Zdradzona, bez pracy i tonąca w rachunkach za leczenie mojego ojca, osiągnęłam dno głębiej, niż kiedykolwiek mogłam sobie wyobrazić. Kiedy myślałam, że straciłam wszystko, zbawienie przyszło w formie najbardziej niebezpiecznego mężczyzny, jakiego kiedykolwiek spotkałam.
Damien Sterling — przyszły Alfa Srebrnego Księżycowego Cienia i bezwzględny CEO Sterling Group — przesunął kontrakt po biurku z drapieżną gracją.
„Podpisz to, mała łani, a dam ci wszystko, czego pragnie twoje serce. Bogactwo. Władzę. Zemstę. Ale zrozum to — w chwili, gdy przyłożysz pióro do papieru, stajesz się moja. Ciałem, duszą i wszystkim pomiędzy.”
Powinnam była uciec. Zamiast tego, podpisałam swoje imię i przypieczętowałam swój los.
Teraz należę do Alfy. I on pokaże mi, jak dzika może być miłość.
Jednonocna przygoda z moim szefem
Ścigając Moją Uciekającą Żonę Z Powrotem
„Twoja sukienka aż prosi się o zdjęcie, Morgan,” warknął mi do ucha.
Całował moją szyję aż do obojczyka, jego ręka przesuwała się wyżej, sprawiając, że jęknęłam. Moje kolana się ugięły; uczepiłam się jego ramion, gdy przyjemność narastała.
Przypierał mnie do okna, światła miasta za nami, jego ciało twardo przylegało do mojego.
Morgan Reynolds myślała, że małżeństwo z hollywoodzką elitą przyniesie jej miłość i poczucie przynależności. Zamiast tego stała się tylko pionkiem – wykorzystywaną dla swojego ciała, ignorowaną dla swoich marzeń.
Pięć lat później, w ciąży i mając dość, Morgan składa pozew o rozwód. Chce odzyskać swoje życie. Ale jej potężny mąż, Alexander Reynolds, nie jest gotów jej puścić. Teraz obsesyjnie zdeterminowany, postanawia ją zatrzymać, bez względu na wszystko.
Kiedy Morgan walczy o wolność, Alexander walczy, by ją odzyskać. Ich małżeństwo zamienia się w walkę o władzę, tajemnice i pożądanie – gdzie miłość i kontrola zlewają się w jedno.
Bez Wilka, Przeznaczone Spotkania
Rue, niegdyś najdzielniejsza wojowniczka Krwawego Czerwonego Stada, doznaje bolesnej zdrady ze strony najbliższego przyjaciela, a przeznaczona jednorazowa noc zmienia jej ścieżkę. Została wygnana z watahy przez własnego ojca. 6 lat później, gdy ataki łotrów narastają, Rue zostaje wezwana z powrotem do swojego burzliwego świata, teraz w towarzystwie uroczego małego chłopca.
Wśród tego chaosu, Travis, potężny dziedzic najpotężniejszej watahy w Ameryce Północnej, ma za zadanie szkolić wojowników do walki z zagrożeniem ze strony łotrów. Gdy ich drogi w końcu się krzyżują, Travis jest zdumiony, gdy dowiaduje się, że Rue, obiecana mu, jest już matką.
Nawiedzony przez dawną miłość, Travis zmaga się z sprzecznymi emocjami, gdy nawiguję swoją rosnącą więź z niezłomną i niezależną Rue. Czy Rue przezwycięży swoją przeszłość, aby objąć nową przyszłość? Jakie decyzje podejmą w wilkołaczym świecie, gdzie pasja i obowiązek zderzają się w wirze przeznaczenia?
Jego obietnica: Dzieci mafii
Serena jest spokojna, podczas gdy Christian jest nieustraszony i bezpośredni, ale jakoś muszą sprawić, by to zadziałało. Kiedy Christian zmusza Serenę do udawanych zaręczyn, ona stara się jak może wpasować w rodzinę i luksusowe życie, jakie prowadzą kobiety, podczas gdy Christian walczy, aby chronić swoją rodzinę. Wszystko jednak zmienia się, gdy na jaw wychodzi ukryta prawda o Serenie i jej biologicznych rodzicach.
Ich planem było udawanie do momentu narodzin dziecka, a zasada była taka, żeby się nie zakochać, ale plany nie zawsze idą zgodnie z oczekiwaniami.
Czy Christian będzie w stanie ochronić matkę swojego nienarodzonego dziecka?
I czy w końcu poczują coś do siebie?
Szczenię Księcia Lykanów
„Wkrótce będziesz mnie błagać. A kiedy to zrobisz – wykorzystam cię, jak mi się podoba, a potem cię odrzucę.”
—
Kiedy Violet Hastings rozpoczyna pierwszy rok w Akademii Zmiennokształtnych Starlight, pragnie tylko dwóch rzeczy – uczcić dziedzictwo swojej matki, stając się wykwalifikowaną uzdrowicielką dla swojej watahy, oraz przetrwać akademię, nie będąc nazywaną dziwakiem z powodu swojego dziwnego schorzenia oczu.
Sytuacja dramatycznie się zmienia, gdy odkrywa, że Kylan, arogancki dziedzic tronu Lykanów, który od momentu ich spotkania uprzykrzał jej życie, jest jej przeznaczonym partnerem.
Kylan, znany ze swojego zimnego charakteru i okrutnych sposobów, jest daleki od zadowolenia. Odmawia zaakceptowania Violet jako swojej partnerki, ale nie chce jej również odrzucić. Zamiast tego widzi w niej swojego szczeniaka i jest zdeterminowany, by uczynić jej życie jeszcze bardziej nieznośnym.
Jakby zmagania z torturami Kylana nie były wystarczające, Violet zaczyna odkrywać tajemnice dotyczące swojej przeszłości, które zmieniają wszystko, co myślała, że wie. Skąd naprawdę pochodzi? Jaka jest tajemnica jej oczu? I czy całe jej życie było kłamstwem?
Zakazane pragnienie króla Lykanów
Te słowa spłynęły okrutnie z ust mojego przeznaczonego-MOJEGO PARTNERA.
Odebrał mi niewinność, odrzucił mnie, dźgnął, a potem kazał zabić w naszą noc poślubną. Straciłam swoją wilczycę, pozostawiona w okrutnym świecie, by znosić ból sama...
Ale tej nocy moje życie przybrało inny obrót - obrót, który wciągnął mnie do najgorszego piekła możliwego.
Jednego momentu byłam dziedziczką mojego stada, a następnego - niewolnicą bezwzględnego Króla Lykanów, który był na skraju obłędu...
Zimny.
Śmiertelny.
Bez litości.
Jego obecność była samym piekłem.
Jego imię szeptem terroru.
Przyrzekł, że jestem jego, pożądana przez jego bestię; by zaspokoić, nawet jeśli miałoby to mnie złamać
Teraz, uwięziona w jego dominującym świecie, muszę przetrwać mroczne uściski Króla, który miał mnie owiniętą wokół palca.
Jednak w tej mrocznej rzeczywistości kryje się pierwotny los...
Kontraktowa Żona Prezesa
Rozwiedź się ze mną, zanim śmierć mnie zabierze, CEO
Moja ręka instynktownie powędrowała do brzucha. "Więc... naprawdę go nie ma?"
"Twoje osłabione przez raka ciało nie jest w stanie utrzymać ciąży. Musimy ją zakończyć, i to szybko," powiedział lekarz.
Po operacji ON się pojawił. "Audrey Sinclair! Jak śmiesz podejmować taką decyzję bez konsultacji ze mną?"
Chciałam wylać swój ból, poczuć jego objęcia. Ale kiedy zobaczyłam KOBIETĘ obok niego, zrezygnowałam.
Bez wahania odszedł z tą "delikatną" kobietą. Takiej czułości nigdy nie zaznałam.
Jednak już mi to nie przeszkadza, bo nie mam nic - mojego dziecka, mojej miłości, a nawet... mojego życia.
Audrey Sinclair, biedna kobieta, zakochała się w mężczyźnie, w którym nie powinna. Blake Parker, najpotężniejszy miliarder w Nowym Jorku, ma wszystko, o czym mężczyzna może marzyć - pieniądze, władzę, wpływy - ale jednej rzeczy nie ma: nie kocha jej.
Pięć lat jednostronnej miłości. Trzy lata potajemnego małżeństwa. Diagnoza, która pozostawia jej trzy miesiące życia.
Kiedy hollywoodzka gwiazda wraca z Europy, Audrey Sinclair wie, że nadszedł czas, by zakończyć swoje bezmiłosne małżeństwo. Ale nie rozumie - skoro jej nie kocha, dlaczego odmówił, gdy zaproponowała rozwód? Dlaczego torturuje ją w ostatnich trzech miesiącach jej życia?
Czas ucieka jak piasek przez klepsydrę, a Audrey musi wybrać: umrzeć jako pani Parker, czy przeżyć swoje ostatnie dni w wolności.