Rozdział 179

SHIKTA.

Byłam skończona. Łzy nie chciały przestać płynąć, gdy błagałam go, żeby przestał. Ale nie obchodziło go to. To było bardziej celowe niż tylko czysta przyjemność.

"Tervan. Proszę," płakałam, gdy uderzał we mnie z taką siłą, że kręciło mi się w głowie i brakowało tchu.

Przyciągnął mnie bliż...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie