Rozdział 51

SHIKTA.

Z niecierpliwością weszłam do swojej komnaty, ciekawość brała górę. Podniosłam suknię i wyjęłam małą fiolkę, którą zabrałam z komnaty Alfy.

Udało mi się go uśpić, a gdy już miałam wychodzić, fiolka przyciągnęła moją uwagę. Leżała niedbale pod jego biurkiem.

Coś podpowiadało mi, że to jest...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie