Rozdział 61

LUXURIA.

Co on by sobie o mnie pomyślał? Na pewno uznałby, że naprawdę knuję coś złego w stadzie. Zawsze miał takie przekonanie. A teraz, widząc mnie w gorącej kłótni z Nevadą, na pewno by się w tym utwierdził.

"Czy jest tu jakiś problem?" Głos Tervana był spokojny, ale pełen autorytetu.

Zrobiłam...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie