Rozdział 75

ALPHA PARTHE.

Obudziłem się gwałtownie, łapiąc oddech, zanurzony w zimnym pocie. Serce waliło mi w piersi. Pocierałem twarz drżącymi rękami, próbując pozbyć się koszmaru, ale on trzymał się mnie, dusząc mnie jak zawsze. To samo poczucie winy, ten sam horror.

Chwyciłem krawędzie stołka, próbując za...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie