Nie ma mnie bez niego.

Rozdział Sześćdziesiąty Pierwszy


Punkt widzenia Ace'a

Na fortepianie cicho grała melodia "A Thousand Years", byłem zaskoczony, że był tam prawdziwy wokalista. Śpiewała niesamowicie. Przyjęcie było wspaniałe, a jedzenia było mnóstwo, wszystko, co można sobie wyobrazić, wyglądało naprawdę dobrz...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie