Byłem nawiedzony.

Rozdział Siódmy.


Perspektywa Pik:

As przemaszerował do naszego buta, a ja patrzyłem z przerażeniem i złością. Co z nim było nie tak? Dlaczego tu był? Czego teraz chciał? Był pieprzonym szaleńcem i nie pozwolę, żeby mnie zrujnował. Zmarszczyłem brwi, gdy jakiś mężczyzna go zatrzymał i złapał ...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie