4.5 Będzie kochana

Marcel

Siedząc w salonie, mój wzrok wędruje do Mercy, która śpi na kanapie. Jest zwinięta pod kocem, jej głowa spoczywa na poduszce, a na twarzy wciąż widać ślady łez, które płynęły zanim zasnęła.

Odmówiła pójścia do łóżka, a w obecnych okolicznościach nie miałem serca próbować ją zmusić....

Zaloguj się i kontynuuj czytanie