Rozdział 121

„Perfekcyjnie.” Chłodny głos wydobył się spomiędzy zaciśniętych zębów.

Michał chwycił głowę Zofii i pocałował ją gwałtownie, jego ręce powoli wsunęły się pod jej ubranie, szybko i precyzyjnie chwytając jej piersi i ugniatając je z siłą.

Język Zofii został mocno zassany, co spowodowało, że łzy spły...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie