Rozdział 137

Głos Michaela był niski i chrapliwy, jego niesamowicie przystojna twarz ozdobiona delikatnym uśmiechem.

Mówił coś kompletnie nieodpowiedniego z kamienną twarzą.

Policzki Sophii były zarumienione, gdy zerknęła na zewnątrz.

Jeden rzut oka wystarczył, aby jej serce niemal wyskoczyło z piersi.

O Boż...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie