Rozdział 154

Sophia otworzyła oczy i zauważyła rękę na brzegu swojego koca, co skłoniło ją do mocniejszego przytrzymania go.

Mia wyglądała na niespokojną i powiedziała: „To nic takiego, naprawdę. Martwię się o koleżankę. Pomyśl, Sophia leci pierwszy raz. A co, jeśli dostanie choroby powietrznej albo coś? Mam do...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie