Rozdział 100 Wyjdź wcześniej na randkę

"Jasne, panie Smith! Zaraz się tym zajmę!"

Tyler nie marnował ani sekundy i szybko odwrócił się, opuszczając biuro w szybkim tempie. Mamrotał do siebie: "Zajmowanie się problemami jego żony... i jeszcze każe mi to robić? Czy to naprawdę odpowiednie?"

Tyler był efektywny, a po dziesięciu minutach w...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie