Rozdział 131 Powiedział, że jestem „substytutem”

Emily podbiegła, trzaskając oknem i zamykając je na klucz.

Wyjący wiatr i lodowaty deszcz natychmiast zostały odcięte. Szybko zasłoniła ciężkie aksamitne zasłony, całkowicie blokując groźną burzę i oślepiające błyskawice.

Pokój w końcu odzyskał pozory spokoju, kąpiąc się tylko w ciepłym blasku lam...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie