Rozdział 53 Naprawdę eksploduje

Emily nagle poczuła, jak ktoś podnosi ją z ziemi. Instynktownie zacisnęła ramiona wokół szyi Jamesa. Alkohol zdjął z niej zwykłą powściągliwość, a ona radośnie krzyknęła:

"Chodźmy, Bianka! Idziemy na plażę i pijemy! Zobacz na mnie, tyle wypiłam, a nawet nie jestem pijana!"

Odwróciła się do tłumu n...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie