Rozdział 60 Nie czuj się winny

Cisza zawisła między nimi na kilka sekund, zanim Emily, brzmiąc nieco spanikowana, szybko zmieniła temat.

"Bianca, nie odwiedzałaś mnie ostatnio, prawda? Mam wrażenie, że ktoś się mną opiekuje, ale nie mogę sobie przypomnieć kto."

"Emily, o czym ty mówisz?" W głosie Bianki słychać było nutę śmiech...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie