Rozdział 430 Ciągle się waham

„Ale…” Henry zawahał się. Pamiętał, że ekipa Marka celowo ją wcześniej zaatakowała.

Ostatnim razem przeprowadzili tak skomplikowany i podstępny plan; kto wie, czy ucieczka Marka teraz nie była kolejnym trikiem?

„Nie spocznę, dopóki go sama nie złapię,” nalegała Zoey.

Henry wiedział, że nie ma sen...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie