
Błyszcząca Dziewczyna
Harper Hall · W trakcie · 685.8k słów
Wstęp
Tymczasem pan Phillips, biznesowy gigant, który kiedyś traktował ją z pogardą, wpadł w panikę: To moja żona! Zejdźcie mi z drogi!
Dziękujemy czytelnikom za nieustające wsparcie.
Książka wkrótce doczeka się fali aktualizacji.
(?/Dzień)
Rozdział 1
Miska zimnej wody uderzyła Zoey King w twarz, sprawiając, że zadrżała i otworzyła oczy. Całe jej ciało czuło się, jakby przejechał po nim ciężarówka, a wokół niej wybuchły głośne, wściekłe głosy.
"Ty bezwstydna dziewczyno! Jak mogłaś to zrobić panu Scottowi?"
"Zoey, jak mogłaś? Przecież masz się zaraz pobrać!"
"Hańba! Zhańbiłaś rodzinę King!"
Głowa Zoey pulsowała od całego hałasu. Spojrzała w dół i zorientowała się, że jest tylko w bieliźnie. Jej szyja i odsłonięta skóra były pokryte dużymi, widocznymi malinkami.
Wspomnienia zaczęły wracać, gdy Zoey masowała skronie, w końcu przypominając sobie dzikie wydarzenia poprzedniej nocy.
Została odurzona jakimś afrodyzjakiem w barze i walczyła z kilkoma obleśnymi facetami, dając z siebie wszystko.
W swoim zamroczeniu wpadła do tego pokoju. Następną rzeczą, jaką pamiętała, było to, że znalazła się w ramionach jakiegoś faceta.
W swoim zamroczonym stanie nie mogła przypomnieć sobie wyglądu tego faceta. Pamiętała tylko, że go chwyciła, a potem czuła jego ręce na całym swoim ciele.
Kiedy się obudziła, faceta już nie było, ale przy drzwiach zebrał się tłum.
Zoey podniosła wzrok i zimno spojrzała na znajomą twarz w tłumie — Luna King, jej siostrę, mózg całego wydarzenia poprzedniej nocy.
Gdyby Luna nie namieszała jej w drinku, Zoey nie skończyłaby w tym pokoju i nie straciłaby dziewictwa.
Zauważając mroczne spojrzenie Zoey, Luna odwróciła wzrok i chwyciła za ramię surowo wyglądającego Briana Scotta.
"Brian, tak mi przykro. Zoey zawsze była trochę dzika, i próbowaliśmy z nią rozmawiać wiele razy. Nigdy nie pomyślałabym, że będzie na tyle śmiała, by zignorować twoje zaręczyny i przespać się z innym mężczyzną. To wina rodziny King, że nie trzymaliśmy jej w ryzach..." Oczy Luny zaszkliły się, a ona przygryzła wargę.
Za nią, ojciec Zoey, Timothy King, i jej matka, Hazel King, również byli wściekli, patrząc na Zoey, jakby chcieli ją rozszarpać.
"Zoey! Chodź tu i przeproś pana Scotta!" Timothy zacisnął zęby.
"Zawsze mówiłam, że nie powinniśmy jej sprowadzać z powrotem. Powinna była zostać pozostawiona samej sobie w tej biednej, odległej wiosce!" Hazel otarła łzy z wściekłością, jakby Zoey nie była jej biologiczną córką, ale śmiertelnym wrogiem.
Usta Zoey wykrzywiły się w szyderczym uśmiechu, ale jej serce pozostało niewzruszone. To byli rodzice, do których jej mistrz nalegał, by wróciła i oddała im cześć.
Cenili Lunę, swoją adoptowaną córkę, jakby była skarbem, podczas gdy ciągle utrudniali życie swojej własnej biologicznej córce.
Zoey teraz żałowała, że posłuchała swojego mistrza i wróciła, by być dręczoną przez tych ludzi.
Pół roku temu, rodzina King wysłała ludzi do Whispering Pines Village, by ją sprowadzić, twierdząc, że jest długo zaginioną prawdziwą córką rodziny King.
Zoey nie chciała ponownie nawiązywać kontaktu z tą rodziną, ale jej mistrz, Saul Pena, przekonał ją, więc się zgodziła.
Od powrotu do rodziny King, spotykała się z pogardą na każdym kroku. Timothy i Hazel nie lubili swojej szorstkiej, wychowanej na wsi córki, ale uwielbiali delikatną Lunę. Ich faworyzowanie było ekstremalne!
Zoey założyła swoje ubrania, ignorując pełne złości spojrzenia tłumu, i spokojnie wstała.
Brian zrobił krok naprzód, jego oczy płonęły gniewem. "Zoey, czy w ogóle obchodzi cię nasze zaręczyny?"
Zoey spojrzała na niego, z kpiącym uśmiechem na ustach. "Brian, czy to nie ja powinnam cię o to zapytać? Co ty i Luna robiliście wczoraj w barze? Myślisz, że nie widziałam?"
Twarz Briana zesztywniała, a jego wyraz twarzy stał się nienaturalny. "Kłamiesz na mój temat! To ty zdradziłaś, a teraz obwiniasz mnie i Lunę? To jest po prostu podłe!"
Odwrócił się do Timothego i Hazel, "Nie sądzę, żeby ten ślub miał się odbyć! Rodzina Scottów nie potrzebuje takiej kobiety jak ona!"
Timothy i Hazel natychmiast spanikowali. Hazel wymusiła uśmiech, bojąc się stracić tę dobrą partię. "Brian, nie bądź pochopny. To wina Zoey, my ją zdyscyplinujemy. Rodziny King i Scott zaaranżowały te zaręczyny dawno temu. Proszę, przemyśl to."
Brian spojrzał na Zoey, a potem delikatnie wziął Lunę za rękę. "Timothy, Hazel, szczerze mówiąc, zawsze kochałem Lunę. Jesteśmy razem od dzieciństwa. Teraz, kiedy Zoey udowodniła swoją niewierność, uważam, że zaręczyny powinny być między mną a Luną."
Oboje patrzyli na siebie czule, ignorując zszokowane twarze wokół nich.
Zoey skończyła się ubierać i spojrzała na wiadomość na swoim telefonie: [Dr. K, wszystko jest gotowe do eksperymentu. Dyrektor Aaron Hill zorganizował odbiór, powinni przyjechać wkrótce.]
Zoey nie miała czasu na tych głupców. Kiedy szła w kierunku drzwi, Luna ją złapała. Odwracając się, Zoey zobaczyła zapłakaną twarz Luny, jakby została bardzo skrzywdzona.
"Zoey, dokąd idziesz? Czy jesteś zła z powodu moich uczuć do Briana? To moja wina. Nie powinnam była się w nim zakochać. Nie proszę o twoje przebaczenie, tylko żebyś nie stała na drodze naszego szczęścia..."
Kolejna runda łez. Zoey miała dość tej gry. Od powrotu do rodziny King, Luna odgrywała ten numer niezliczoną ilość razy.
Za każdym razem, gdy Luna uroniła łzę, cała rodzina King stawała po jej stronie. Tym razem nie było inaczej.
Zoey zmarszczyła brwi i zniecierpliwiona strząsnęła jej rękę. "Nie mam czasu na twoje dramaty. Zjeżdżaj!"
W następnej sekundzie rozległ się krzyk zaskoczenia, gdy Luna upadła do tyłu i mocno uderzyła o ziemię.
Brian rzucił się, żeby jej pomóc, patrząc na Zoey z gniewem. "Czyś ty oszalała?! Jak śmiesz skrzywdzić swoją siostrę?"
Timothy i Hazel byli również wściekli.
Ale Zoey tylko uśmiechnęła się ironicznie i ruszyła w stronę drzwi.
Z tyłu dobiegł ją gniewny krzyk Timothego. "Ty łajdaczko! Dokąd idziesz?"
Zoey zatrzymała się, lekko odwróciła głowę i uśmiechnęła się spokojnie. "Idę znaleźć przystojniaka, z którym spałam wczoraj! Brian znalazł nową miłość, więc dlaczego ja nie mogę?"
Twarz Timothego zrobiła się popielata, a jego palce drżały, gdy wskazywał na odchodzącą Zoey, zanim przewrócił oczami i zemdlał.
Ignorując zamieszanie za sobą, Zoey wyszła z hotelu.
Na zewnątrz stała grupa mężczyzn w czerni, ustawionych w równych szeregach, emanujących potężną aurą.
Gdy tylko Zoey wyszła, mężczyźni w czerni ukłonili się jednocześnie, ich głosy były głośne i wyraźne. "Witamy, Dr. K!"
Ostatnie Rozdziały
#658 Rozdział 658 Kto przejmuje kontrolę
Ostatnia Aktualizacja: 10/2/2025#657 Rozdział 657 Okrucieństwo
Ostatnia Aktualizacja: 10/2/2025#656 Rozdział 656 Oczywiście, że nie
Ostatnia Aktualizacja: 10/1/2025#655 Rozdział 655 Niewiele lepszy
Ostatnia Aktualizacja: 10/1/2025#654 Rozdział 654 Przyspieszenie
Ostatnia Aktualizacja: 9/30/2025#653 Rozdział 653 Ukrywanie
Ostatnia Aktualizacja: 9/30/2025#652 Rozdział 652 Przygoda
Ostatnia Aktualizacja: 9/29/2025#651 Rozdział 651 Bardzo niespokojny
Ostatnia Aktualizacja: 9/29/2025#650 Rozdział 650 lekceważenie obrazu
Ostatnia Aktualizacja: 9/28/2025#649 Rozdział 649 Nadchodzi
Ostatnia Aktualizacja: 9/28/2025
Może Ci się spodobać 😍
Uderzyłam mojego narzeczonego—poślubiłam jego miliardowego wroga
Technicznie rzecz biorąc, Rhys Granger był teraz moim narzeczonym – miliarder, zabójczo przystojny, chodzący mokry sen Wall Street. Moi rodzice wepchnęli mnie w to zaręczyny po tym, jak Catherine zniknęła, i szczerze mówiąc? Nie miałam nic przeciwko. Podkochiwałam się w Rhysie od lat. To była moja szansa, prawda? Moja kolej, by być wybraną?
Błędnie.
Pewnej nocy uderzył mnie. Przez kubek. Głupi, wyszczerbiony, brzydki kubek, który moja siostra dała mu lata temu. Wtedy mnie olśniło – on mnie nie kochał. Nawet mnie nie widział. Byłam tylko ciepłym ciałem zastępującym kobietę, którą naprawdę chciał. I najwyraźniej nie byłam warta nawet tyle, co podrasowana filiżanka do kawy.
Więc uderzyłam go z powrotem, rzuciłam go i przygotowałam się na katastrofę – moich rodziców tracących rozum, Rhysa rzucającego miliarderską furię, jego przerażającą rodzinę knującą moją przedwczesną śmierć.
Oczywiście, potrzebowałam alkoholu. Dużo alkoholu.
I wtedy pojawił się on.
Wysoki, niebezpieczny, niesprawiedliwie przystojny. Taki mężczyzna, który sprawia, że chcesz grzeszyć tylko przez jego istnienie. Spotkałam go tylko raz wcześniej, a tej nocy akurat był w tym samym barze co ja, pijana i pełna litości dla siebie. Więc zrobiłam jedyną logiczną rzecz: zaciągnęłam go do pokoju hotelowego i zerwałam z niego ubrania.
To było lekkomyślne. To było głupie. To było zupełnie nierozsądne.
Ale było też: Najlepszy. Seks. W. Moim. Życiu.
I, jak się okazało, najlepsza decyzja, jaką kiedykolwiek podjęłam.
Bo mój jednonocny romans nie był po prostu jakimś przypadkowym facetem. Był bogatszy od Rhysa, potężniejszy od całej mojej rodziny i zdecydowanie bardziej niebezpieczny, niż powinnam się bawić.
I teraz, nie zamierza mnie puścić.
Po Romansie: W Ramionach Miliardera
W moje urodziny zabrał ją na wakacje. Na naszą rocznicę przyprowadził ją do naszego domu i kochał się z nią w naszym łóżku...
Zrozpaczona, podstępem zmusiłam go do podpisania papierów rozwodowych.
George pozostał obojętny, przekonany, że nigdy go nie opuszczę.
Jego oszustwa trwały aż do dnia, kiedy rozwód został sfinalizowany. Rzuciłam mu papiery w twarz: "George Capulet, od tej chwili wynoś się z mojego życia!"
Dopiero wtedy panika zalała jego oczy, gdy błagał mnie, żebym została.
Kiedy jego telefony zalały mój telefon później tej nocy, to nie ja odebrałam, ale mój nowy chłopak Julian.
"Nie wiesz," zaśmiał się Julian do słuchawki, "że porządny były chłopak powinien być cichy jak grób?"
George zgrzytał zębami: "Daj mi ją do telefonu!"
"Obawiam się, że to niemożliwe."
Julian delikatnie pocałował moje śpiące ciało wtulone w niego. "Jest wykończona. Właśnie zasnęła."
Accardi
Jej kolana się ugięły i gdyby nie jego uchwyt na jej biodrze, upadłaby. Wsunął swoje kolano między jej uda jako dodatkowe wsparcie, na wypadek gdyby potrzebował rąk gdzie indziej.
"Czego chcesz?" zapytała.
Jego usta musnęły jej szyję, a ona jęknęła, gdy przyjemność, którą przyniosły jego usta, rozlała się między jej nogami.
"Twojego imienia," wyszeptał. "Twojego prawdziwego imienia."
"Dlaczego to takie ważne?" zapytała, po raz pierwszy ujawniając, że jego przypuszczenie było trafne.
Zaśmiał się cicho przy jej obojczyku. "Żebym wiedział, jakie imię wykrzyczeć, gdy znów w ciebie wejdę."
Genevieve przegrywa zakład, na którego spłatę nie może sobie pozwolić. W ramach kompromisu zgadza się przekonać dowolnego mężczyznę, którego wybierze jej przeciwnik, aby poszedł z nią do domu tej nocy. Nie zdaje sobie sprawy, że mężczyzna, którego wskaże przyjaciółka jej siostry, siedzący samotnie przy barze, nie zadowoli się tylko jedną nocą z nią. Nie, Matteo Accardi, Don jednej z największych gangów w Nowym Jorku, nie robi jednonocnych przygód. Nie z nią.
Moja Oznaczona Luna
„Tak.”
Wypuszcza powietrze, podnosi rękę i ponownie uderza mnie w nagi tyłek... mocniej niż wcześniej. Dyszę pod wpływem uderzenia. Boli, ale jest to takie gorące i seksowne.
„Zrobisz to ponownie?”
„Nie.”
„Nie, co?”
„Nie, Panie.”
„Dobra dziewczynka,” przybliża swoje usta, by pocałować moje pośladki, jednocześnie delikatnie je głaszcząc.
„Teraz cię przelecę,” sadza mnie na swoich kolanach w pozycji okrakiem. Nasze spojrzenia się krzyżują. Jego długie palce znajdują drogę do mojego wejścia i wślizgują się do środka.
„Jesteś mokra dla mnie, maleńka,” mówi z zadowoleniem. Rusza palcami w tę i z powrotem, sprawiając, że jęczę z rozkoszy.
„Hmm,” Ale nagle, jego palce znikają. Krzyczę, gdy moje ciało tęskni za jego dotykiem. Zmienia naszą pozycję w sekundę, tak że jestem pod nim. Oddycham płytko, a moje zmysły są rozproszone, oczekując jego twardości we mnie. Uczucie jest niesamowite.
„Proszę,” błagam. Chcę go. Potrzebuję tego tak bardzo.
„Więc jak chcesz dojść, maleńka?” szepcze.
O, bogini!
Życie Apphii jest ciężkie, od złego traktowania przez członków jej stada, po brutalne odrzucenie przez jej partnera. Jest sama. Pobita w surową noc, spotyka swojego drugiego szansowego partnera, potężnego, niebezpiecznego Lykańskiego Alfę, i cóż, czeka ją jazda życia. Jednak wszystko się komplikuje, gdy odkrywa, że nie jest zwykłym wilkiem. Dręczona zagrożeniem dla swojego życia, Apphia nie ma wyboru, musi stawić czoła swoim lękom. Czy Apphia będzie w stanie pokonać zło, które zagraża jej życiu i w końcu będzie szczęśliwa ze swoim partnerem? Śledź, aby dowiedzieć się więcej.
Ostrzeżenie: Treści dla dorosłych
Zabawa z Ogniem
„Wkrótce sobie porozmawiamy, dobrze?” Nie mogłam mówić, tylko wpatrywałam się w niego szeroko otwartymi oczami, podczas gdy moje serce biło jak oszalałe. Mogłam tylko mieć nadzieję, że to nie mnie szukał.
Althaia spotyka niebezpiecznego szefa mafii, Damiana, który zostaje zauroczony jej dużymi, niewinnymi zielonymi oczami i nie może przestać o niej myśleć. Althaia była ukrywana przed tym niebezpiecznym diabłem. Jednak los przyprowadził go do niej. Tym razem nie pozwoli jej już odejść.
Zacznij Od Nowa
© 2020-2021 Val Sims. Wszelkie prawa zastrzeżone. Żadna część tej powieści nie może być reprodukowana, dystrybuowana ani transmitowana w jakiejkolwiek formie ani za pomocą jakichkolwiek środków, w tym fotokopii, nagrywania lub innych metod elektronicznych czy mechanicznych, bez uprzedniej pisemnej zgody autora i wydawców.
Zakazane pragnienie króla Lykanów
Te słowa spłynęły okrutnie z ust mojego przeznaczonego-MOJEGO PARTNERA.
Odebrał mi niewinność, odrzucił mnie, dźgnął, a potem kazał zabić w naszą noc poślubną. Straciłam swoją wilczycę, pozostawiona w okrutnym świecie, by znosić ból sama...
Ale tej nocy moje życie przybrało inny obrót - obrót, który wciągnął mnie do najgorszego piekła możliwego.
Jednego momentu byłam dziedziczką mojego stada, a następnego - niewolnicą bezwzględnego Króla Lykanów, który był na skraju obłędu...
Zimny.
Śmiertelny.
Bez litości.
Jego obecność była samym piekłem.
Jego imię szeptem terroru.
Przyrzekł, że jestem jego, pożądana przez jego bestię; by zaspokoić, nawet jeśli miałoby to mnie złamać
Teraz, uwięziona w jego dominującym świecie, muszę przetrwać mroczne uściski Króla, który miał mnie owiniętą wokół palca.
Jednak w tej mrocznej rzeczywistości kryje się pierwotny los...
Kontraktowa Żona Prezesa
Gdy Kontrakty Zamieniają się w Zakazane Pocałunki
*
Kiedy Amelia Thompson podpisała ten kontrakt małżeński, nie wiedziała, że jej mąż był tajnym agentem FBI.
Ethan Black podszedł do niej, aby zbadać Viktor Group—skorumpowaną korporację, w której pracowała jej zmarła matka. Dla niego Amelia była tylko kolejnym tropem, możliwie córką spiskowca, którego miał zniszczyć.
Ale trzy miesiące małżeństwa zmieniły wszystko. Jej ciepło i zaciekła niezależność rozmontowały każdą obronę wokół jego serca—aż do dnia, kiedy zniknęła.
Trzy lata później wraca z ich dzieckiem, szukając prawdy o śmierci swojej matki. I nie jest już tylko agentem FBI, ale człowiekiem desperacko pragnącym ją odzyskać.
Kontrakt małżeński. Dziedzictwo zmieniające życie. Zdrada łamiąca serce.
Czy tym razem miłość przetrwa największe oszustwo?
Po Jednej Nocy z Alfą
Myślałam, że czekam na miłość. Zamiast tego, zostałam zgwałcona przez bestię.
Mój świat miał rozkwitnąć podczas Festiwalu Pełni Księżyca w Moonshade Bay – szampan buzujący w moich żyłach, zarezerwowany pokój hotelowy dla mnie i Jasona, abyśmy wreszcie przekroczyli tę granicę po dwóch latach. Wślizgnęłam się w koronkową bieliznę, zostawiłam drzwi otwarte i położyłam się na łóżku, serce waliło z nerwowego podniecenia.
Ale mężczyzna, który wszedł do mojego łóżka, nie był Jasonem.
W ciemnym pokoju, zanurzona w duszącym, pikantnym zapachu, który sprawiał, że kręciło mi się w głowie, poczułam ręce – pilne, gorące – palące moją skórę. Jego gruby, pulsujący członek przycisnął się do mojej mokrej cipki, a zanim zdążyłam jęknąć, wbił się mocno, brutalnie rozdzierając moją niewinność. Ból palił, moje ściany zaciskały się, gdy drapałam jego żelazne ramiona, tłumiąc szlochy. Mokre, śliskie dźwięki odbijały się echem z każdym brutalnym ruchem, jego ciało nieustępliwe, aż zadrżał, wylewając się gorąco i głęboko we mnie.
"To było niesamowite, Jason," udało mi się powiedzieć.
"Kto do cholery jest Jason?"
Moja krew zamarzła. Światło przecięło jego twarz – Brad Rayne, Alfa Stada Moonshade, wilkołak, nie mój chłopak. Przerażenie dławiło mnie, gdy zdałam sobie sprawę, co zrobiłam.
Uciekłam, ratując swoje życie!
Ale kilka tygodni później, obudziłam się w ciąży z jego dziedzicem!
Mówią, że moje heterochromatyczne oczy oznaczają mnie jako rzadką prawdziwą partnerkę. Ale nie jestem wilkiem. Jestem tylko Elle, nikim z ludzkiej dzielnicy, teraz uwięzioną w świecie Brada.
Zimne spojrzenie Brada przygniata mnie: „Noszisz moje dziecko. Jesteś moja.”
Nie mam innego wyboru, muszę wybrać tę klatkę. Moje ciało również mnie zdradza, pragnąc bestii, która mnie zrujnowała.
OSTRZEŻENIE: Tylko dla dojrzałych czytelników
Narzeczona Wojennego Boga Alpha
Jednak Aleksander jasno określił swoją decyzję przed całym światem: „Evelyn jest jedyną kobietą, którą kiedykolwiek poślubię.”
Od Przyjaciela Do Narzeczonego
Savannah Hart myślała, że przestała kochać Deana Archera – dopóki jej siostra, Chloe, nie ogłosiła, że wychodzi za niego. Za tego samego mężczyznę, którego Savannah nigdy nie przestała kochać. Mężczyznę, który złamał jej serce… i teraz należy do jej siostry.
Tydzień weselny w New Hope. Jeden dwór pełen gości. I bardzo zgorzkniała druhna.
Aby to przetrwać, Savannah przyprowadza na wesele swojego przystojnego, schludnego najlepszego przyjaciela, Romana Blackwooda. Jedynego mężczyznę, który zawsze ją wspierał. On jest jej coś winien, a udawanie jej narzeczonego? Żaden problem.
Dopóki fałszywe pocałunki nie zaczynają wydawać się prawdziwe.
Teraz Savannah jest rozdarta między kontynuowaniem udawania… a ryzykowaniem wszystkiego dla jedynego mężczyzny, w którym nigdy nie miała się zakochać.












