Rozdział 474 Niechęć poddania się

Facet nie zamierzał wysiadać z samochodu.

Tylko idiota zrobiłby to teraz.

Ale nie uruchomił też silnika i nie odjechał.

Coś dziwnego się działo. Silnik mruczał, ale nie chciał się uruchomić.

Próbował przez chwilę, podczas gdy Zoey czekała na zewnątrz, spokojna jak ogórek.

W końcu się poddał.

O...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie