Rozdział 485 Żarty

Irena spojrzała na nią i nagle się roześmiała, "Czyś ty oszalała? Tylko cię drażniłam. Związałam go, żeby ci pomóc."

"Naprawdę?"

Byronowi trudno było w to uwierzyć.

Irena opadła na krzesło, na którym jeszcze chwilę temu siedział Byron. "Wiesz, jak niebezpiecznie było tam na górze. Gdybyś wybiegła...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie