Rozdział 511 Ktoś kradnie moją dziewczynę

Zdjęcie wyglądało, jakby zostało zrobione z rogu korytarza. Facet pochylał się, żeby pocałować kobietę, jego ciało prawie całkowicie ją zasłaniało, ale skrawek jej sukienki, zegarek na nadgarstku i te buty były nie do pomylenia.

Henry rozpoznał je od razu.

Zerwał się z krzesła.

Titus wyglądał na ...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie