Rozdział 597 Jesteś liderem

"Jak mogłabym nie? Jesteś szefem i złożyłeś obietnicę przed wszystkimi na dole. Słowo lidera to jego honor."

Zoey utrzymywała uśmiech, jej postawa była wyjątkowo przyjemna.

Ale to właśnie ta postawa była irytująca.

Blake był na granicy wybuchu, musiał trzymać to w sobie, jego serce bolało od tłum...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie