Rozdział 104

Daxon cofnął się, jego oczy lustrowały mnie jak zagadkę, którą próbował rozwiązać. "Serafina mówi, że byłaś zajęta," powiedział, zerkając na luźną kajdanę, jego głos spokojny teraz, co było w jakiś sposób gorsze niż jego gniew.

"Myślisz, że jesteś sprytna, co? Udało ci się uwolnić."

Nie odpowied...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie