Rozdział 42

Tristan nie odpowiedział na mój pocałunek. Siedział tam jak posąg, całkowicie zamarznięty. Wtedy rzeczywistość tego, co zrobiłam, uderzyła we mnie jak lodowata woda.

Co ja robię?

Odsunęłam się od niego, jakby jego usta mnie poparzyły. "Przepraszam, bardzo przepraszam. To był błąd," wykrztusiłam,...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie