Rozdział 46

Zaśmiała się, ale obie wiedziałyśmy, że to był całkowicie udawany śmiech. "Ha. Ha."

Chciałam wstać i odejść od razu, albo może przećwiczyć niektóre techniki walki, których nauczyła mnie Kiara.

Ale zmusiłam się, by pozostać spokojna i skupić się na telefonie, odmawiając przyjęcia przynęty.

Wyra...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie