Rozdział 48

Perspektywa Dixona

Telefon wibrował w mojej kieszeni, drgania przenikały przez moje udo. Wyciągnąłem go i spojrzałem na ekran. Pojedyncza wiadomość od jednego z moich sojuszników patrzyła na mnie.

"Jest sama."

Te słowa wywołały we mnie dziką ekscytację. Dwa słowa, a każda żyła w moim ciele zap...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie