Dzień Spa.

Noah

Opuściliśmy domek mamy i taty z pełnymi brzuchami i jeszcze pełniejszymi sercami, późnopopołudniowe słońce złociło się między drzewami. Envy szła między nami, jedna ręka dotykała jej brzucha, druga była co chwilę łapana przez kogoś, kto był najbliżej. To nie było świadome, po prostu nie mo...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie