27

Weszłam do pracy w poniedziałek i zobaczyłam Charlesa stojącego przed moimi drzwiami z kubkiem kawy w rękach. Posłał mi szeroki uśmiech, a ja przewróciłam oczami. Wiedziałam, co kombinuje i nie zamierzałam grać w jego grę. Wszyscy byli oczywiście nadal wkurzeni na niego, a on liczył, że użyje mnie, ...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie