46

Obudziłam się przed Jake'em i chociaż nie było to żadnym osiągnięciem, uśmiechnęłam się na tę myśl. Wyglądał tak spokojnie, gdy spał, i wyglądał na połowę swojego wieku.

Nie miał tego rodzaju stresu, który zwykle nosił na swoich barkach, gdy był obudzony. Nie mogłam się powstrzymać, żeby nie odgarn...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie