50

Wyszedłem bez informowania kogokolwiek. Byli zbyt zajęci, żeby zauważyć, że się wymknąłem i nie zamierzałem być w środku ich kłótni. Próbowałem zadzwonić do Sienny, ale nie odbierała. Panika zaczęła wspinać się po moim gardle jak opaska. Nie znałem Sienny dobrze, ale wydawała się miła i ostatnią rze...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie