56

HAYLEY’S P.O.V

Nie miałam ochoty iść dziś do biura, ale wiedziałam, że muszę. Nie chciałam wyglądać podejrzanie, gdyby policja przyszła. To było jedyne, co sprawiło, że wyciągnęłam się z łóżka. Jake musiał mnie tam podrzucić, gdy spałam, a potem wyjść, bo nie było go tam, ani nie widziałam go na d...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie