8

Rozmowa z klientami jest wystarczająco trudna, ale rozmowa z klientami, gdy jesteś podniecona, sfrustrowana seksualnie i nie masz nic na sobie, czując wilgoć między udami, jest jeszcze gorsza.

Każde słowo wypowiedziane przez Winstona zdawało się frustrować mnie bardziej niż zwykle, a powstrzymanie się od chwycenia go za kołnierz, wyrzucenia z mojego biura i zatrzaśnięcia drzwi przed jego twarzą wymagało świadomego wysiłku. Nieświadomie zaczęłam odliczać godziny, aż wreszcie sobie pójdzie.

Gdy nasze spotkanie się skończyło, nawet nie czekałam na jego zwyczajowe snobistyczne pożegnanie; po prostu zatrzasnęłam drzwi i oparłam głowę o nie w frustracji.

Niestety, Winston nie był ostatnim klientem tego dnia i musiałam zmierzyć się z tym jeszcze trzy razy, zanim mogłam zakończyć dzień i uciec stamtąd. W drodze na parking zostałam zaatakowana przez Charlesa. Tym razem wymagało to całej mojej samokontroli, by nie krzyknąć.

„Czy mogę ci pomóc, Charles?” zapytałam, wkładając swoje rzeczy na miejsce pasażera w samochodzie.

„Zastanawiałem się, czy chciałabyś dołączyć do mnie na kolację dziś wieczorem. Ktoś opowiedział mi o naprawdę fajnym miejscu w centrum miasta.”

„Charles, nie mogę.”

„No dalej, to tylko jeden wieczór. Nigdy nie wychodzisz z ludźmi z pracy.”

„Nie lubię mieszać interesów z przyjemnością,” wsiadłam do samochodu, ale Charles stał tak blisko, że nie mogłam zamknąć drzwi, „Chcę tylko iść do domu.”

„Wiem, że twój tata nie jest w mieście, więc nie musisz się martwić, że coś podejrzewa. Będzie fajnie, no dalej.”

„Nie chcę iść.” W końcu wybuchłam, „Czy nie umiesz przyjąć odmowy?”

Podniósł ręce, „Spokojnie Hayley, to nie jest walka.” Zaśmiał się niezręcznie i cofnął się o krok, a ja skorzystałam z okazji, by zatrzasnąć drzwi, „Próbowałem być miły.”

„Dziękuję, ale nie.”

„Okej, ale hej, czego chciał od ciebie Ryker? Nie jest jednym z twoich zwykłych klientów.”

Udawałam, że go nie słyszę i wyjechałam z parkingu. Gdy tylko wyjechałam, mogłam wreszcie normalnie oddychać. Wysłałam szybkiego SMS-a do Jake'a, informując go, że właśnie opuściłam biuro i niedługo będę w domu.

Kiedy dotarłam do domu, byłam tak chętna, by szybko wejść do swojego pokoju i się przebrać, że zapomniałam, że Alana będzie w domu. Wpadłam na nią i musiałam ją podtrzymać, żeby nie upadła.

„Dlaczego się tak spieszysz?” powiedziała w tym samym czasie, gdy ja powiedziałam, „Przepraszam, nie zauważyłam cię.”

„Co tu robisz?” zapytałam, a ona spojrzała na mnie zaskoczona.

„Pracuję tu, mija; jesteś chora?”

„Nie, nie jestem; po prostu myślałam, że będziesz w domu, bo mojego taty nie ma.”

„Musisz przecież jeść.”

„Alana, mogę to zrobić sama,” zapewniłam ją, „Możesz iść do domu i być z rodziną. Jestem tu sama.”

Spojrzała na mnie tak, jakby mi nie wierzyła, i dzięki Bogu za lata szkolenia prawniczego, bo udało mi się zachować całkowicie szczery wyraz twarzy. Westchnęła i miała się odwrócić, kiedy zauważyłam ruch za nią i szybko objęłam ją ramionami, aby zatrzymać ją na miejscu.

„Mówię poważnie, Alana,” Jake zastygł w pół kroku, „Powinnaś iść do domu.”

„Pozwól, że wezmę swoją torbę, mija.”

„Spokojnie, przyniosę ci ją.”

To chyba jeszcze bardziej wzbudziło jej niedowierzanie, ale po prostu pozwoliła temu przejść i usiadła na kanapie. Poszłam do kuchni i wróciłam z jej torebką, niemalże wciskając ją w jej dłonie.

„Wrócę jutro-,”

„Nie ma potrzeby,” przerwałam jej, „Nie musisz wracać, dopóki mój tata nie wróci.”

„Jesteś pewna?”

„Na pewno,” westchnęła, a ja poczekałam, aż wyjdzie przez frontowe drzwi, zanim odetchnęłam z ulgą, „To było tak blisko.”

Jake wyszedł ze swojego kryjówki z rozbawionym uśmiechem na twarzy; „Twoje umiejętności kłamania są na najwyższym poziomie.”

„Masz szczęście, że cię nie złapała.” powiedziałam, zamykając drzwi wejściowe, „Alana jest cholernie ciekawska.”

„Takie brudne słowa od kogoś tak niewinnego,”

„Jestem daleka od niewinności i dobrze o tym wiesz.”

„Na kolana.” Byłam zszokowana nagłą zmianą tematu, ale spełniłam jego polecenie, a moje kolana uderzyły o gładki dywan.

Podszedł do mnie i przesunął ręką po mojej głowie, jednym szybkim ruchem rozpuszczając moje włosy z ciasnego koka.

„Rozpuść mnie,” musiałam ścisnąć uda razem z powodu tego, jak mokre były jego rozkazy.

„Co chcesz, żebym zrobiła teraz?” mój głos ledwo był słyszalny.

„Lubisz mnie drażnić, prawda?” zapytał, a ja mruknęłam w odpowiedzi, „Weź mnie do ust, mała.”

Zaczęłam spełniać jego polecenie, ale w ostatniej chwili zmieniłam zdanie i zamiast tego pocałowałam mokrym pocałunkiem jego główkę - poczułam, jak drgnął w odpowiedzi, ale nie zatrzymał mnie, więc kontynuowałam. Składałam miękkie, mokre pocałunki na całej jego twardej długości, a następnie śledziłam językiem jego kształt.

„Przestań się bawić i przejdź do rzeczy.”

„Ale zabawa jest najfajniejsza.”

Szarpnął moją głowę ostro do tyłu, „Nie zmuszaj mnie do spoliczkowania cię.”

„To brzmi jak coś, co byłoby zabawne.”

Zanim zdążył odpowiedzieć, wzięłam go do ust. Był tak szeroki, że zajęło mi chwilę, aby moja szczęka dostosowała się do jego rozmiaru. Nie mogłam wziąć go całego, więc owinęłam obie ręce wokół tego, co zostało, i pocierałam w synchronizacji z tym, jak go ssałam.

Wycofałam się, aż tylko czubek pozostał, i zakręciłam językiem wokół małego wgłębienia na jego koronie, a następnie wzięłam go z powrotem - trochę głębiej tym razem. Powtórzyłam czynności, wydrążając policzki, aby pozwolić mu wejść głębiej.

Moje ręce przesunęły się w dół, aby objąć jego jądra, a on odpowiedział cichym jękiem i mocniejszym zaciśnięciem pięści na moich włosach, co sprawiło, że jeszcze bardziej ścisnęłam uda. Masowałam jego jądra i sięgnęłam za siebie, aby dać mu szybkie klepnięcie w tyłek. Jego oczy spotkały moje, gdy spoglądałam na niego spod rzęs, pozwalając, aby humor błyszczał w moich oczach, gdy w końcu wzięłam go głęboko, aż dotknął tylnej części mojego gardła.

Te połączone działania musiały wywołać w nim reakcję, ponieważ ostrożnie zebrał moje włosy w dłonie, wycofał się z moich ust i zanurzył się z powrotem z taką siłą, że zaczęłam się krztusić. Nie dał mi żadnego czasu na odzyskanie sił, trzymał moją głowę w miejscu i pieprzył moje usta bezlitośnie, podczas gdy ja nic nie robiłam, tylko klęczałam tam i przyjmowałam to najlepiej, jak potrafiłam.

Jego atak był brutalny i nieustępliwy, a ja pocierałam uda, gdy moja wilgoć pokrywała je. Jedynymi dźwiękami w pokoju były jego jęki rozkoszy i odgłos jego jąder uderzających w moją twarz wielokrotnie.

Wiedziałam, kiedy zbliżał się do orgazmu. Czułam, jak jego kutas jeszcze bardziej pęcznieje, a jego ruchy stają się bardziej gorączkowe, ale tuż przed osiągnięciem szczytu, wyciągnął się, podciągnął mnie na nogi i pocałował mocno.

Byłam zszokowana jego działaniem, ale nie traciłam czasu na odwzajemnienie najlepiej, jak mogłam, zanim się odsunął.

"Odkąd wszedłem do tego biura, chciałem tylko pieprzyć cię na tym biurku, żeby wszyscy mogli patrzeć," warknął, przesuwając mnie na kanapę, "Siedziałaś tam wyglądając jak cholerny uwodzicielka w tym obcisłym stroju."

"To nie jest obcisłe; jest odpowiednie do pracy." Sięgnął po rąbek mojej spódnicy i wsunął ręce pod nią.

"Pewnie masz tych starych dziadów chodzących z cholernym wzwodem przez cały dzień." Jego ręce w końcu dotarły tam, gdzie chciałam, i wydałam głośny jęk, "Jesteś cholernie mokra; czy ssanie mojego kutasa cię podnieca?"

"Jeśli mamy być techniczni, to pieprzyłeś moje usta."

"Mówisz za dużo słów teraz." Wsunął dwa palce, a ja wygięłam plecy w niemym jęku, "Tak jest lepiej."

"Jesteś takim kutasem." Wydusiłam z siebie.

"Jestem kutasem, który zaraz cię pieprzy."

Wyjął palce, a ja wydałam jęk protestu, ale to nie trwało długo, ponieważ podciągnął moją spódnicę tak, że była zebrana wokół mojej talii i wszedł we mnie jednym szybkim ruchem. To nadal było ciasne, a każdy ruch przynosił oszałamiającą mieszankę bólu i przyjemności, która sprawiała, że moje palce u stóp się kurczyły, a plecy wyginały.

Sięgnął po guziki mojej koszuli i rozpiął je w zawrotnym tempie, ale nie pozwolił mi zdjąć koszuli. Po prostu ścisnął moje piersi przez koronkowy biustonosz i szczypał moje sutki wystarczająco mocno, aby plamki tańczyły przed moimi oczami.

Sięgnęłam, żeby dotknąć jego klatki piersiowej, ale puścił mnie, żeby złapać moje ręce i przycisnąć je do góry mojej głowy.

„Trzymaj ręce tam.” Jego rozkaz był jasny, ale wiedziałam, że trudno będzie mi się do niego dostosować.

„To nie fair.” Nadęłam usta, „Ty możesz mnie dotykać, ale ja nie mogę oddać tego samego.”

„Następnym razem pieprzę cię w łóżku, gdzie będę mógł związać twoje ręce.”

Jego pchnięcia przyspieszyły i wkrótce poczułam, jak wspinam się na szczyt, a wystarczyło, żeby obrócił biodra tak, że musnęły mój łechtaczkę, i rozpadłam się na kawałki. Dwa pchnięcia później i on doszedł we mnie.

Leżeliśmy tak przez chwilę i muszę przyznać, że podobało mi się, jak jego członek staje się półmiękki we mnie. Byłam rozczarowana, kiedy wyszedł i poprawił swoje spodnie, ale wtedy zauważyłam, że był wciąż w pełni ubrany.

Podniósł mnie i zaniósł do mojego pokoju, gdzie przygotował dla mnie kąpiel i rozebrał mnie, zanim umieścił mnie w wannie.

„Mógłbyś wejść.” Zaoferowałam, gdy ciepła woda uderzyła w moją skórę.

„Wejście ze mną zrujnowałoby cały sens kąpieli.”

„Moglibyśmy się zabrudzić, a potem się oczyścić.”

Zaśmiał się, zanim pocałował mnie głęboko, „Twardo negocjujesz, ale nie mogę,” nadęłam usta, „Muszę wracać do domu, maleńka.”

Nie chciałam, żeby odszedł, częściowo dlatego, że czułam, że już nie wróci, a częściowo dlatego, że wciąż nie doszłam do siebie po jego odejściu kilka nocy temu. Wiem, że powiedział, że to nie było jednorazowe, ale wciąż się boję.

„Mógłbyś zostać,” mój głos ledwo był szeptem, ale on wciąż mnie usłyszał, „Nie obudziłeś mnie, jak obiecałeś. Teraz jest dobry moment, żeby to naprawić.”

Przesunął ręką po swojej szczęce, „Nie powinienem.”

„Robimy wiele rzeczy, których nie powinniśmy,” usiadłam wyżej, tak że tylko moje sutki były ukryte przez wodę. Wiem, że to źle próbować go uwieść, ale nie obchodzi mnie to.

„Wiem, co robisz.” Powiedział, ale nie odwrócił wzroku od moich piersi.

„Co to za jedno złe wśród wielu?” Sięgnęłam i zaczęłam rozwiązywać guziki jego koszuli. „Wejdź ze mną.”

„Potrafisz być bardzo przekonująca, kiedy chcesz.”

Wstał i dokończył to, co zaczęłam. Patrzyłam z niecierpliwością, jak zrzuca każdy kawałek ubrania, które miał na sobie. Kiedy skończył, gestem kazał mi przesunąć się do przodu i wszedł za mną.

Zobaczyłam, jak bardzo jest podniecony, ale czucie go za mną było zupełnie czymś innym. Oparłam się o jego klatkę piersiową, a jego ręce sięgnęły, żeby drażnić moje sutki.

„Proszę,” słowo wyślizgnęło się ze mnie tak łatwo.

„Nie martw się, maleńka; sprawię, że będziesz błagać, zanim skończymy.”

Poprzedni Rozdział
Następny Rozdział