Rozdział 160

Perspektywa Anny

Dokładnie o 16:00 mój telefon zawibrował z wiadomością od Ryana.

Ryan: Czekam na ciebie na zewnątrz.

Moje usta wygięły się w uśmiech, gdy szybko nałożyłam świeżą warstwę błyszczyka, złączyłam wargi, chwyciłam torbę i wyszłam z pokoju. Wybrałam czerwoną sukienkę w kwiaty, która...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie