Rozdział 212

RYAN'S POV

„O mój Boże, nie mogę uwierzyć, że właśnie to zrobiliśmy,” powiedziała Anna, jej ręce drżały lekko, gdy próbowała założyć z powrotem swoją bluzkę.

Nie mogłem oderwać od niej oczu. Jej skóra była zaróżowiona, naznaczona moimi dotykami, a każdy ruch przypominał mi, jak idealnie pasowała...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie