Rozdział 218

POV ANNY

"Anna, wyjdziesz za mnie?"

"Ryan…" westchnęłam, głos mi się załamał. Mrugnęłam do niego, całkowicie zaskoczona. Moje serce zamarło w piersi, a oczy szeroko otwarte spoczęły na małym aksamitnym pudełku w jego ręku i pierścionku lśniącym w środku. Nie spodziewałam się tego. Nie tutaj. Zwł...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie