Rozdział 154

Olivia gwałtownie odwróciła głowę i znalazła się twarzą w twarz z Michałem, który uśmiechał się od ucha do ucha. Jego jasne oczy były utkwione w niej, a jego usta wygięte w spokojnym uśmiechu - nie wyglądał na osobę, która cierpi.

"Dobra, wiem, że jesteście trochę nieśmiali," pielęgniarka zażartowa...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie