Rozdział 63

Amelia i Nora wymieniły spojrzenia.

Amelia otworzyła drzwi, zakrywając twarz białym welonem, i wybiegła, przepychając ludzi zgromadzonych na zewnątrz, krzycząc w biegu.

Cordelia przez chwilę była oszołomiona, potem podniosła spódnicę i zawołała: "Pani Johnson, dokąd pani idzie?"

Rzuciła się za ni...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie