Rozdział 111

20:00, Windsor Manor.

Wejście do znanego pałacu wywołało u Caroline dziwnie surrealistyczne uczucie. Tym razem przyszła w pełni przygotowana.

Wchodząc, celowo spojrzała w stronę garażu. Zwykły samochód Arthura nie był tam - idealnie. Mogła najpierw porozmawiać z Isaakiem.

W salonie Isaac delektow...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie