Rozdział 143

Caroline uśmiechnęła się lekko. "Skoro myślą, że nadużywamy wolontariuszy, dlaczego nie pokażemy im dokładnie, jak 'nadużywamy' ich?"

Arthur zmarszczył brwi, nie rozumiejąc.

Asystent wyglądał równie zdezorientowany.


Pół godziny później, w sali konferencyjnej Grupy Windsor.

W chwili, gdy Car...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie