Rozdział 15

Samozwątpienie ogarnęło Caroline niczym wzbierająca fala.

Właśnie wtedy recepcjonistka podbiegła, zdyszana, trzymając małe pudełko z lekami. "Proszę pani, czy wszystko w porządku? Nasza firma trzyma leki na alergie, ponieważ niektórzy mogą być wrażliwi na pyłki. Pan Windsor powiedział, że jeśli kto...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie