Rozdział dziewiąty

Dallas

Mija tydzień, ale nie czuję, żeby czas płynął do przodu. To jakby ten sam dzień rozciągał się i rozciągał, aż staje się tak cienki, że można go rozerwać. Budzę się codziennie, oczekując, że coś się zmieni, jakby może wystarczyło mocniej zamrugać lub dłużej spać, a ciężar w mojej piersi znikn...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie