

Chłopcy z Hawthorne
Ashtyn Short · W trakcie · 221.3k słów
Wstęp
A zeszłej nocy uprawialiśmy seks, oczywiście zanim dowiedzieliśmy się, kim dla siebie jesteśmy.
Teraz nie wiem, czy powinniśmy zachować to, co się między nami wydarzyło, w tajemnicy, ukrywając nasze uczucia, czy...?
„N-nie możemy, Boston.”
Jego język szuka dostępu, a jego ręce wędrują od mojej talii do dolnej części pleców, przyciągając moje ciało bliżej do siebie.
„Co ty robisz?” pytam.
Zamiast odpowiedzi, jego usta są na mnie, jego zręczny język liże wzdłuż mojej szpary.
„O Boże,” jęczę, gdy zabiera mnie coraz wyżej. „Nie przestawaj. Jestem tak blisko.”
Matka Aspen wyszła ponownie za mąż.
Po przeprowadzce i wejściu w nowe życie, nową rodzinę, jej czterech nowych braci nawet nie raczyło zauważyć jej istnienia - przynajmniej nie publicznie. Zwłaszcza po tym, jak Aspen przypadkowo związała się z kimś, kogo później odkryła jako swojego nowego przyrodniego brata.
Wszystkie problemy Aspen zaczynają się od chłopaka o przenikliwych niebieskich oczach - Boston.
Boston chciał Aspen od pierwszego wejrzenia. Na imprezie spędzili razem noc, co oboje uznali za początek czegoś nowego, pięknego i ekscytującego. Ale następnego ranka wszystko się zawaliło, gdy odkrył, że Aspen to jego nowa „mała” przyrodnia siostra. Ale nawet to nie wystarczyło, by ją puścić.
Teraz, uwięzieni między swoimi pragnieniami a tym, co wiedzą, że jest słuszne, muszą podjąć trudną decyzję.
Taką, która może wpłynąć na życie nie tylko ich dwojga.
Rozdział 1
***Ta książka to mroczny romans, historia typu reverse harem. Proszę uznać to za ostrzeżenie. Książka zawiera wyzwalacze od początku do końca i nie będę ich wymieniać na początku każdego rozdziału. Jeśli zdecydujesz się kontynuować czytanie, to jest twoje ostrzeżenie i mam nadzieję, że spodoba ci się ta historia.
Aspen
Przenosząc pudła z mieszkania do ciężarówki zaparkowanej na krawężniku, pot spływa mi po plecach, sprawiając, że skóra staje się śliska, ale chłodna, gdy mam szczęście poczuć lekki powiew wiatru, który rzadko daje o sobie znać.
„Dlaczego znowu się przeprowadzamy?” burczę do mamy, nienawidząc, że znowu musimy się przenosić. To już trzeci raz w ciągu tylu lat, że musimy się przeprowadzać.
„Wiem, że masz dość przeprowadzek, kochanie, ale tym razem będzie inaczej. Obiecuję. To ostatnia przeprowadzka.” mówi mama, próbując mnie uspokoić, gdy ogromny diament zdobiący trzeci palec jej lewej ręki błyszczy w słońcu.
„Jak nazywa się ten facet?” pytam, gdy załadowałam kolejne pudło do tyłu ciężarówki, opierając ręce na biodrach i patrząc na mamę z irytacją, „I dlaczego go nigdy nie spotkałam?”
„Nie jesteśmy razem długo, kochanie. Ale to ten jedyny, skarbie. Kiedy wiesz, to po prostu wiesz.” mówi, wzruszając ramionami, jej oczy błyszczą ze szczęścia, a twarz rozciąga się w szerokim uśmiechu, „Och, kochanie. Naprawdę go polubisz! I ma dzieci w twoim wieku.”
„To świetnie, mamo. Ale po co ten pośpiech? Dlaczego nie mogliście się spotykać przez jakiś czas, zamiast od razu brać ślub przy pierwszej okazji?” Jestem dość zirytowana całą sytuacją.
Nawet nie wiedziałam, że jest poważnie zainteresowana kimś, a potem wraca z długiego weekendu z obrączką na palcu i nowym nazwiskiem.
Co do diabła, mamo? Gdybym zrobiła coś takiego, na pewno by mnie udusiła.
„Nie oczekuję, że to zrozumiesz jeszcze, kochanie. Jesteś jeszcze młoda, ale pewnego dnia spotkasz mężczyznę, który cię oczaruje i nie będziesz chciała czekać ani chwili, by spędzić razem resztę życia.” Brzmi tak szczęśliwie, i naprawdę cieszę się, że jest szczęśliwa, to wszystko, czego kiedykolwiek dla niej chciałam, ale to taki szok.
Miałam dwanaście godzin, żeby przyzwyczaić się do myśli o męskiej postaci w moim życiu, a nie tylko o nim, ale także o jego czwórce dzieci.
Świetnie.
„A gdzie jest ten twój nowy mąż i jego czwórka dzieci, żeby pomóc nam przenieść nasze rzeczy do jego domu?” pytam, nie chcąc jeszcze rezygnować z mojej irytacji na rzecz szczęścia mamy.
„Kochanie, nie bądź taka. Obiecuję, że go polubisz,” wzdycha i chwyta mnie za nadgarstek, ciągnąc mnie na betonowe schody prowadzące do naszych drzwi wejściowych.
„Chodź, mała. Myślę, że zostało tylko kilka pudeł.” mówi mama, ściskając moje udo i uśmiechając się zachęcająco.
„A potem, żeby to wszystko rozładować i rozpakować. Gdzie oni są?” pytam, wciąż zirytowana, nawet jeśli chcę, żeby mama była szczęśliwa.
„Collin nie mógł wziąć wolnego, żeby pomóc, a jego dzieci są w szkole.”
„Typowe,” mruczę.
I tak się zaczyna, myślę, przewracając oczami, gdy wracam do mieszkania po ostatnie nasze rzeczy, mama idzie tuż za mną.
„Czy musisz być taka negatywna?” pyta mama, schylając się po ostatnie pudło. Stoję z moim i rzucam ostatnie spojrzenie na przestrzeń, którą nazywaliśmy domem przez trochę ponad rok.
„Nie widzę teraz żadnej jasnej strony, mamo,” mruczę, wychodząc do ciężarówki, przeskakując nad przyczepą przymocowaną do haka, która ciągnie nasz samochód.
„Dokąd w ogóle się przeprowadzamy?” pytam, patrząc na mijane domy przyjaciół, których poznałam, gdy jedziemy w kierunku autostrady 105.
Mama zerka w moją stronę, jej uśmiech znika z twarzy, a jej uchwyt na kierownicy staje się tak mocny, że jej knykcie są całkowicie białe. „Nie złość się,” mówi, powodując, że napinam się na słowa, które zaraz padną z jej ust, „przeprowadzamy się do Hawthorne…” szybko wyrzuca z siebie, skupiając uwagę na drodze zamiast na mojej zszokowanej twarzy.
„CO?” wrzeszczę. Na pewno źle ją usłyszałam, bo nie ma mowy, żebyśmy przeprowadzali się dwie godziny drogi do Hawthorne.
„Wiem, że przywiązałaś się do Monument, ale pokochasz też Hawthorne, kochanie.” Kręcąc głową i odwracając się w stronę drzwi, zapadam się w fotelu, czując narastający niepokój, gdy domy stają się coraz rzadsze i bardziej odległe.
—--------------------------------------------------------------------------
Wnosząc ostatnie pudło po schodach, moje ramiona bolą, a nogi krzyczą z wysiłku, mając dziś więcej ruchu niż od dawna. „Będę potrzebować prysznica po tym wszystkim. Nawet mój smród śmierdzi,” mówię, krzywiąc się, gdy łapię zapach samej siebie.
„Idź. Może będziesz musiała trochę poszukać łazienki. Collin nie wspomniał, gdzie jest.” Nie dając jej szansy na zmianę zdania i przydzielenie mi kolejnego zadania, pędzę po schodach, stawiając ostatnie pudło na biurku i zaczynam otwierać drzwi, próbując znaleźć łazienkę.
Gdy ją znajduję, odkręcam wodę na najgorętszą możliwą temperaturę i szybko zrzucam ubrania, zanim wejdę pod prysznic, jęcząc z ulgą, gdy woda bije w moje obolałe mięśnie.
Po wyjściu spod prysznica, z ręcznikiem owiniętym wokół mnie i zawiązanym na piersiach, otwieram drzwi prowadzące do innego pokoju, pozwalając, by ciekawość wzięła górę.
Zapach wody kolońskiej wita mnie, gdy wchodzę do pokoju. Jest stosunkowo schludny jak na chłopaka—łóżko wygląda na pospiesznie pościelone, a w koszu na pranie są brudne ubrania, ale poza tym jest czysto.
Na ścianach wiszą plakaty sportowe, na półce stoją trofea wraz z podpisaną piłką i kaskiem. Podnoszę piłkę, przesuwając palcami po skórze, próbując wyczuć, kim jest mój nowy brat.
Odkładam piłkę na miejsce i podchodzę do stolika nocnego, gdzie stoi ramka na zdjęcia, która przyciągnęła moją uwagę. Podnosząc ramkę, siadam na krawędzi łóżka, przyglądając się obrazowi dziewczyny uśmiechającej się do mnie ze zdjęcia. Jest oszałamiająca, jej ciemne oczy błyszczą, a pełne usta wykrzywiają się w szerokim uśmiechu, ukazując rząd prostych, białych zębów. Jej jasna, bez skazy skóra stanowi wyraźny kontrast do ciemnych włosów i oczu, sprawiając, że jej ciemne cechy wyróżniają się na tle bladości.
Hałas na dole przyciąga moją uwagę, odkładam ramkę na stolik nocny i pędzę z powrotem do łazienki. Zatrzymując się tuż przy drzwiach, odwracam się i biorę ostatni głęboki wdech tego upajającego zapachu, zanim zamknę za sobą drzwi.
Całkowicie gotowa pół godziny później, pędzę po schodach i podążam za dźwiękiem głosów dochodzących z dalszej części domu. Wchodzę do kuchni, w której moja mama na pewno jest w siódmym niebie, mogąc gotować, a dźwięk mężczyzny, którego zakładam, że to Collin, rozmawia z moją mamą. „Będą w domu później. Mają mecze i inne zajęcia pozaszkolne,” mówi do niej, a potem pochyla się, by pocałować ją w usta.
„Dzieci w pokoju!” piszczę i zakrywam oczy, nie chcąc widzieć, jak moi rodzice całują się przede mną.
Ostatnie Rozdziały
#191 Rozdział dwudziesty drugi
Ostatnia Aktualizacja: 8/29/2025#190 Rozdział dwudziesty jeden
Ostatnia Aktualizacja: 8/29/2025#189 Rozdział dwudziesty
Ostatnia Aktualizacja: 8/29/2025#188 Rozdział dziewiętnasty
Ostatnia Aktualizacja: 8/29/2025#187 Rozdział osiemnasty
Ostatnia Aktualizacja: 8/29/2025#186 Rozdział Siedemnasty
Ostatnia Aktualizacja: 8/29/2025#185 Rozdział szesnasty
Ostatnia Aktualizacja: 8/29/2025#184 Rozdział piętnasty
Ostatnia Aktualizacja: 8/29/2025#183 Rozdział czternasty
Ostatnia Aktualizacja: 8/29/2025#182 Rozdział trzynasty
Ostatnia Aktualizacja: 8/29/2025
Może Ci się spodobać 😍
Jego obietnica: Dzieci mafii
Serena jest spokojna, podczas gdy Christian jest nieustraszony i bezpośredni, ale jakoś muszą sprawić, by to zadziałało. Kiedy Christian zmusza Serenę do udawanych zaręczyn, ona stara się jak może wpasować w rodzinę i luksusowe życie, jakie prowadzą kobiety, podczas gdy Christian walczy, aby chronić swoją rodzinę. Wszystko jednak zmienia się, gdy na jaw wychodzi ukryta prawda o Serenie i jej biologicznych rodzicach.
Ich planem było udawanie do momentu narodzin dziecka, a zasada była taka, żeby się nie zakochać, ale plany nie zawsze idą zgodnie z oczekiwaniami.
Czy Christian będzie w stanie ochronić matkę swojego nienarodzonego dziecka?
I czy w końcu poczują coś do siebie?
Plan Geniusznych Dzieci: Przejęcie Imperium Miliardera Taty
Kiedy przyjmuje lukratywną ofertę leczenia Adama Havena, bezwzględnego prezesa Haven Enterprise, Irene znajduje się w sąsiedztwie najpotężniejszego człowieka w Silver City. Przywiązany do wózka inwalidzkiego po wypadku, Adam jest przyzwyczajony do kontrolowania wszystkiego i wszystkich wokół siebie. Jednak jego nowa lekarka okazuje się irytująco odporna na jego autorytet, nawet gdy jej jaśminowe perfumy wywołują wspomnienia, których nie może do końca uchwycić.
Gdy napięcie między lodowatym prezesem a upartą lekarką narasta, trójka genialnych dzieci pracuje za kulisami nad "Operacją Szczęście Mamy". W końcu, czy mogłyby prosić o lepszego ojca niż człowiek, który przeszedł ich test DNA?
Zacznij Od Nowa
© 2020-2021 Val Sims. Wszelkie prawa zastrzeżone. Żadna część tej powieści nie może być reprodukowana, dystrybuowana ani transmitowana w jakiejkolwiek formie ani za pomocą jakichkolwiek środków, w tym fotokopii, nagrywania lub innych metod elektronicznych czy mechanicznych, bez uprzedniej pisemnej zgody autora i wydawców.
Ukoronowana przez Los
„Ona byłaby tylko Rozmnażaczką, ty byłabyś Luną. Kiedy zajdzie w ciążę, nie dotknąłbym jej więcej.” Szczęka mojego partnera, Leona, zacisnęła się.
Zaśmiałam się, gorzkim, złamanym dźwiękiem.
„Jesteś niewiarygodny. Wolałabym przyjąć twoje odrzucenie, niż żyć w ten sposób.”
——
Jako dziewczyna bez wilka, opuściłam mojego partnera i moją watahę.
Wśród ludzi przetrwałam, stając się mistrzynią tymczasowości: przenosząc się z pracy do pracy... aż stałam się najlepszą barmanką w małym miasteczku.
Tam znalazł mnie Alfa Adrian.
Nikt nie mógł oprzeć się czarującemu Adrianowi, więc dołączyłam do jego tajemniczej watahy, ukrytej głęboko na pustyni.
Rozpoczął się Turniej Króla Alfów, odbywający się co cztery lata. Ponad pięćdziesiąt watah z całej Ameryki Północnej rywalizowało.
Świat wilkołaków stał na krawędzi rewolucji. Wtedy znowu zobaczyłam Leona...
Rozdarta między dwoma Alfami, nie miałam pojęcia, że to, co nas czeka, to nie tylko zawody, ale seria brutalnych, bezlitosnych prób.
Zastępcza Narzeczona Mafii
Boże, chciała więcej.
Valentina De Luca nigdy nie miała być panną młodą Caruso. To była rola jej siostry — dopóki Alecia nie uciekła ze swoim narzeczonym, pozostawiając rodzinę tonącą w długach i umowie, której nie dało się cofnąć. Teraz Valentina została wystawiona jako zastaw, zmuszona do małżeństwa z najniebezpieczniejszym mężczyzną w Neapolu.
Luca Caruso nie miał żadnego użytku dla kobiety, która nie była częścią pierwotnej umowy. Dla niego Valentina jest tylko zastępstwem, sposobem na odzyskanie tego, co mu obiecano. Ale ona nie jest tak krucha, jak się wydaje. Im bardziej ich życia się splatają, tym trudniej jest ją ignorować.
Wszystko zaczyna iść dobrze dla niej, aż do momentu, gdy jej siostra wraca. A wraz z nią, rodzaj kłopotów, które mogą zrujnować ich wszystkich.
Odzyskując Jej Serce
Tak jak zamężna Selena Fair nigdy by nie pomyślała, że skończy w łóżku z mężczyzną, którego spotkała tylko raz...
I że ten mężczyzna okaże się jej mężem, którego nigdy wcześniej nie poznała!
Uzdrawiając Jego Złamaną Lunę....
Uzdrawiając Bezwzględnego Alfę
Za odebranie życia swojej matce podczas porodu, Sihana jest skazana na nienawiść przez całe swoje życie. Zdesperowana, by być kochaną, ciężko pracuje, by zadowolić swoją watahę i udowodnić swoją wartość, ale kończy jako ich pseudo-niewolnica.
Gorzkie doświadczenie związania z jej prześladowcą, który natychmiast ją odrzuca, zniechęca ją do łączenia się w pary, ale bogini daje jej drugą szansę w osobie Alfy Cahira Armaniego.
Alfa najsilniejszej watahy na świecie, Cahir Armani, ma reputację krwiożerczego, zimnego i okrutnego. Cahir jest bezwzględny, człowiek, który zabija bez wyrzutów sumienia, śmieje się bez humoru i bierze bez pytania. Nikt nie wie, że pod jego krwawą zbroją kryje się człowiek z bliznami.
Cahir nie ma miejsca na partnerkę w swoim życiu, ale bogini rzuca mu Sihanę na drogę. Choć nie widzi sensu w posiadaniu partnerki, nie może oprzeć się więzi parowania ani uwodzicielskim kształtom Sii.
Pocałowana przez boginię i obdarzona zdolnościami uzdrawiania, staje się skarbem, którego jej były partner i jego wataha nie chcą puścić, ale kto może powstrzymać takiego człowieka jak Cahir przed roszczeniem sobie prawa do swojej partnerki? Czy Cahir nauczy się kochać, a Sia uleczy jego rany? Czy związek między dwiema złamanymi osobami zadziała, czy lepiej im będzie bez siebie?
Przekupstwo Zemsty Miliardera
Jej życie jest idealne, dopóki jej szklany zamek nie rozpadnie się na kawałki. Mąż przyznaje się do zdrady z jej własną siostrą, a na domiar złego spodziewają się dziecka. Liesl decyduje, że najlepszym sposobem na naprawienie swojego złamanego serca jest zniszczenie jedynej rzeczy, którą jej mąż ceni bardziej niż cokolwiek innego: jego kariery.
Isaias Machado to miliarder, pierwsze pokolenie Amerykanów, który zna wartość ciężkiej pracy i tego, co trzeba zrobić, aby przetrwać. Całe jego życie było ukierunkowane na moment, w którym może odebrać firmę McGrathów skorumpowanym ludziom, którzy kiedyś pozostawili jego rodzinę bez dachu nad głową.
Kiedy Liesl McGrath zbliża się do miliardera, aby przekupić go informacjami, które mogą zniszczyć jej byłego męża, Isaias Machado aż rwie się do tego, by zabrać wszystko, co McGrathowie cenią, w tym Liesl.
Historia miłości, zemsty i uzdrowienia musi się gdzieś zacząć, a ból Liesl jest katalizatorem najdzikszego rollercoastera w jej życiu. Niech przekupstwo się zacznie.
Białe Kłamstwo Alfy
Kiedy nowy facet wprowadza się do pustego mieszkania naprzeciwko, Rosalie Peters czuje się przyciągana do przystojnego mężczyzny. Blake Cooper to bardzo atrakcyjny, odnoszący sukcesy i zamożny biznesmen z życiem opartym na małym białym kłamstwie.
Życie Rosy jest natomiast pełne tajemnic. Ukrywa sekret, który mógłby zniszczyć miłość i przyjaźń.
Gdy sekrety w życiu Rosy zaczynają się ujawniać, szuka schronienia u Blake'a.
Czego Rosy się nie spodziewała, to że podziw Blake'a dla niej był czymś więcej niż tylko miłością; to było nadprzyrodzone.
Życie Rosy zmienia się, gdy odkrywa, że największy sekret Blake'a był zwierzęcy i znacznie większy niż jej!
Czy białe kłamstwa Blake'a zniszczą jego związek z Rosy?
Jak Rosy poradzi sobie ze wszystkimi sekretami, które wprowadzają chaos w jej życie?
I co się stanie, gdy brat bliźniak Blake'a, Max, pojawi się, by rościć sobie prawo do więzi z Rosy?!
Miłość, krzywe i złamane serce
Jego ręka była między moimi nogami, a on znów zaczął mnie pieścić, każdą część, wewnątrz i na zewnątrz, jakby chciał poznać każdą cząstkę mnie. Myślę, że nigdy w życiu żaden mężczyzna nie dotykał mnie w ten sposób.
Ale Ethan był zdeterminowany, zaczął pocierać, naciskać, a ja nie mogłam się powstrzymać, krzycząc z rozkoszy, wyginając plecy i drżąc. Moje ręce były przyciśnięte do jego pleców, moje paznokcie wbijały się w jego skórę.
Wsadził jeden palec we mnie, na zewnątrz i do środka, pocierając kciukiem to miejsce, które doprowadzało mnie do szaleństwa. Nie przestawał, sprawiając, że moje wnętrze wspinało się coraz wyżej, aż byłam gotowa na szczytowanie.
„Ethan, mój Boże…” jęknęłam, nie mogąc mówić.
Byłam zbyt zajęta oddychaniem i jęczeniem, próbując się utrzymać. Krzyknęłam, napierając swoim rdzeniem na jego rękę, bo chciałam więcej i więcej.
Co byś zrobiła, gdyby mężczyzna, który zniszczył twoje życie, znów się pojawił?
Priscilla odkrywa, że ważnym nowym klientem w jej pracy jest jej dziecięca miłość i pierwszy zauroczenie... ale także mężczyzna, który nawiedzał jej nastoletnie lata.
Wyraźnie usłyszała, jak mówił… „Dlaczego chciałbyś wyjść z tą... dziewczyną? Chcesz być pośmiewiskiem? Chyba że lubisz dziewczyny... z nadwagą... jak małą świnkę,”... i wtedy zaczął się koszmar.
Ale teraz Ethan wraca i nie robi nic, tylko poluje na Priscillę.
Czy będzie w stanie zapomnieć, co zrobił? Czy uda jej się uciec przed Ethanem? Co nagle zainteresowało go nią po tylu latach?
Zakochana w bracie mojego chłopaka z marynarki
"Co jest ze mną nie tak?
Dlaczego jego obecność sprawia, że czuję się jakby moja skóra była zbyt ciasna, jakbym nosiła sweter o dwa rozmiary za mały?
To tylko nowość, mówię sobie stanowczo.
To tylko nieznajomość kogoś nowego w przestrzeni, która zawsze była bezpieczna.
Przyzwyczaję się.
Muszę.
To brat mojego chłopaka.
To rodzina Tylera.
Nie pozwolę, żeby jedno zimne spojrzenie to zniszczyło.
**
Jako baletnica, moje życie wygląda idealnie—stypendium, główna rola, słodki chłopak Tyler. Aż do momentu, gdy Tyler pokazuje swoje prawdziwe oblicze, a jego starszy brat, Asher, wraca do domu.
Asher to weteran Marynarki z bliznami po bitwach i zerową cierpliwością. Nazywa mnie "księżniczką" jakby to była obelga. Nie mogę go znieść.
Kiedy kontuzja kostki zmusza mnie do rekonwalescencji w domku nad jeziorem rodziny Tylera, utknęłam z obydwoma braćmi. Co zaczyna się jako wzajemna nienawiść, powoli przeradza się w coś zakazanego.
Zakochuję się w bracie mojego chłopaka.
**
Nienawidzę dziewczyn takich jak ona.
Rozpieszczonych.
Delikatnych.
A jednak—
Jednak.
Obraz jej stojącej w drzwiach, ściskającej sweter mocniej wokół wąskich ramion, próbującej uśmiechać się przez niezręczność, nie opuszcza mnie.
Ani wspomnienie Tylera. Zostawiającego ją tutaj bez chwili zastanowienia.
Nie powinno mnie to obchodzić.
Nie obchodzi mnie to.
To nie mój problem, że Tyler jest idiotą.
To nie moja sprawa, jeśli jakaś rozpieszczona mała księżniczka musi wracać do domu po ciemku.
Nie jestem tu, żeby kogokolwiek ratować.
Szczególnie nie jej.
Szczególnie nie kogoś takiego jak ona.
Ona nie jest moim problemem.
I do diabła, upewnię się, że nigdy nim nie będzie.
Ale kiedy moje oczy padły na jej usta, chciałem, żeby była moja.