Rozdział trzynasty

Cheyenne

Chwila się rozciąga po tym, jak przestajemy się całować. Wszystko wokół nas jest gęste i naładowane, a jednocześnie dziwnie spokojne.

Zostaję tam, gdzie jestem, wtulona w bok Dallasa, moja głowa spoczywa tuż pod jego obojczykiem. Serce wciąż bije szybko, a skóra jest nadal zbyt ciepła, ale...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie