Rozdział 160

Perspektywa Ridleya

Nie mogłem skupić się na ekranie komputera po tym, jak Cedar opuściła moje biuro. Jej głos, zapach, obecność - wszystko to unosiło się w pokoju jak duch. Poluzowałem krawat i podszedłem, by sięgnąć po whisky z półki, ale nawet jej palenie nie mogło wymazać obrazu odchodzącej Ced...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie